Aronia, Balbinka, Łatka
Nasze panny na wydaniu polecają się do adopcji.
Popołudniowa siesta Duszka
Stan Lubczyka bez większych zmian. Dzisiaj jadł zioła, ale wprowadziłyśmy mu metronidazol. Niepokojący jest też jego oddech. Jutro wizyta u doc.
Stan zdrowia pozostałych podopiecznych Azylu również bez zmian.
Rusek wieczorem poczuł się trochę lepiej i zaczął podjadać siano, ale generalnie rodicare poszło w ruch.
Rusek zachowuje fason – odpowiednia mina musi być.
Rusek dzieli się obecnie swoim terytorium z kolegą Grzybkiem, czyli furosemidum rządzi. Grzybek z Ruskiem wyznaczają rytm naszego dnia.
8 komentarzy
I just love Łatko and the pictures. If I could have taken her on Lufthansa I would have but they had a policy no rabbits! Which sucks. Next time I will find a rabbit friendly airline!!
I hope Lubczyka and the other rabbits get better. How is Karrott? Better I hope and
everyone else that has been sick???
Vanessa
Olu, ja bardzo proszę, nie robić reklamy Łatce bo jeszcze ktoś nam ją zgarnie :-\ Chyba że to taki 'wymuszacz’ dla nas żeby nas zmobilizować do podjęcia ostatecznej decyzji 😉
Ale Grzybciu ładnie wygląda! 🙂
Marta Ty się nie zastanawiaj :p:p ino weź
Przeprowadzimy się i zaczniemy działać 🙂
:p no widzisz bo Ci ją ukradną za granicę 😉
Rusek to czarna Poziomka <3
Moja Łateczka też zasmakowała w tej tajemniczej dziurze 😀 😀
Jak tak patrzę na te piękne uszaki brykające po trawie, mam wrażenie, że nic się nie zmieniło – jest Gąska (Balbinka), jest Korniszon (Aronia)… A to przecież zupełnie inne uszaki…
Łatko, bardzo proszę, znajdź szybko domek! Już za długo siedzisz w Azylu, moja barania krówko :*