Tak strasznie mi przykro, człowiek sobie uświadamia, że nic ni trwa wiecznie. Ja też przecież mam uszaki i nie wyobrażam sobie, aby ich zabrakło. Proszę się trzymać Pani Olu.
Tak bardzo zaprzyjaźniłam się z Gąską przez ekran laptopa, tak była mi bliska, nadal jest.. każdego dnia miałam nadzieję wchodząc na stronę Azylu, że nie przeczytam tych dwóch słów.. niestety.. Gąseczko Kochana, kicaj już zdrowa za Tęczowym Mostem :* straszna wiadomość… ;(((
Dopiero dziś przeczytałam… 🙁 Tak strasznie mi przykro 🙁 Ale Gąseczka była kochana, myślę, że to właśnie miłość (oprócz leczenia, oczywiście) trzymała ją tak długo przy życiu…
Olu, przed Tobą ciężki czas; musisz nauczyć się żyć bez Gąski, która organizowała Ci ostatnio całe życie… Ślę Ci mnóstwo serdeczności i z całego serca dziękuję za to, co robiłaś dla Gąski i co robisz dla innych króliczych bied. Obie z Gąską jesteście z tego samego gatunku – fajterów. Ściskam.
To coś, co może ci się przytrafić. Staniesz się PRAWDZIWY, jeśli dziecko pokocha cię tak bardzo, że nie tylko będzie się tobą bawić, ale też NAPRAWDĘ cię kochać. (…) Prawdziwym stajesz się dopiero wtedy, gdy już wykochano z ciebie większość sierści, gdy oczy ci wypadają i puszczają szwy, kiedy wyglądasz zupełnie żałośnie.
Aksamitny krolok
The velveteen rabbit that is now Gaska…truly loved….and real…
Piękne i takie mądre…zarówno w stosunku do zwierząt jak i ludzi
Ja mam misiaczka malutkiego z kiosku Ruchu, którego otrzymałam od chrzestnej 53 lata temu…
Ma przyszywaną głowę, oczka poszyłam z nitki itd
Córka w dzieciństwie pytała z fascynacją „co to jest?”
Olu – kiedyś będziesz miała wynagrodzone za te poświęcenie, miłośc i troskę ! że Cię podziwiam to małe słowo ża tą heroiczną walkę o ich zdrowie i życie. Gąsinka wróci do Ciebie – na pewno , będzie wracała w snach, wróci doCiebie w innym futerku a teraz spogląda na Ciebie z góry z wdzięcznością, miłością i uśmiecha się do Ciebie za te piękne życie które jej podarowałaś . Wszelkie dobro które ofarujesz na pewno wróci do Ciebie z większą mocą !
Aż mnie coś w serce ukuło… Kiedy czytam o śmierci jakiegoś króliczka z azylu usmiech schodzi mi z twarzy, ale jeszcze nigdy nie było mi tak smutno jak teraz z tego powodu. Kicaj sobie Gąsko z innymi uszatymi przyjacielami za TM 🙁
OdpowiedźPan Jola z właścicielką20 czerwca 2014 at 22:13
Olu, byłyście niesamowitym duetem. Jest mi niewyobrażalnie smutno….. Zawsze już chyba będę rozglądać się u dr Krawczyka za Wami…. czy Gąska śpi, czy kica może, albo zajada Rodi?…. Pan Jola został teraz sam na placu boju ze swoją niepełnosprawnością. Wasza obecność dodawała mi zawsze otuchy i wiary, że warto walczyć o niesamodzielne zwierzę, takie jak moje i Gąska. Pozostał smutek i pewnego rodzaju samotność w zmaganiu się z codziennością…. Gęś była niesamowita. Inspirująca, radosna i wyjątkowa.
dowiedzialam sie dopiero dzisiaj -dzielna byla mala tak jej kibicowalam i trzymalam za nia kciuki juz tyle wycierpiala a tak dzielnie z nami byla malenstwo zawsze sledzilam jej losy smutno mi ale mam nadzieje ze bryka szczeliwa po niebianskiej lace.
Tak mi przykro… Bardzo mocno trzymałam kciuki za małą, żeby jakoś dała radę… Ech. Łzy same lecą…
Dobrze, że była z Tobą, Olu. Odeszła, ale nie jako porzucony, niechciany, niekochany królik. To chyba najważniejsze. Tak myślę…
W takich chwilach jest naprawdę ciężko i wydaje się, że jesteśmy sami w tym cierpieniu po stracie, ale wszystkim, którzy śledzili losy Gąski, jest teraz przeraźliwie smutno…
Ślę wyrazy współczucia i życzę siły duchowej.
Droga Olu wprawdzie znam was tylko z wpisów. To mogę powiedzieć jedno Gąska była niesamowitą i pełną radości króliczką … i to dzięki Tobie Olu i twojemu poświęceniu dla niej. Trzymałam za was baaardzo mocno kciuki i wprawdzie Gąska jest już w nowym króliczym świecie :(( to ty jesteś tutaj Olu i walcz dalej tak jak walczyłaś za Gąske i inne króliczki. PEŁEN SZACUNEK ZA TO CO ROBISZ…ROBICE W AZYLU :))
Tak bardzo mi smutno, choć znałam Gąskę tylko wirtualnie, była taka dzielna, Wam pewnie nic nie wynagrodzi straty. Łzy mi poleciały za kółkiem jak stojąc w korku przeczytałam info na FB. Szacunek za wszystko co robicie.
C.
Chociaż Gąskę znałam zaledwie od kilku miesięcy i to i tak tylko z tego bloga, z Waszych wpisów, to zdążyłam „zakochać” się w tej niesamowitej, dzielnej króliczce. Teraz sobie kicaj mała, odważna panienko po słonecznych łąkach, w tym lepszym świecie. Olu, chociaż się nie znamy i nie wiem czy przeczytasz ten wpis ( i nie wiem czy nie zabrzmi to zbyt patetycznie) to wiedz że byłaś dla Gęsi najlepszą opiekunką jaką mogła mieć. Przesyłam Ci dużo wsparcia i ciepła. Trzymaj się, bo z pewnością jeszcze wiele takich Gęsi do Ciebie przybędzie.
Kochana Gąsko, dziękujemy, że z nami byłaś. Choć tak krótko to dałaś nam tyle radości. Kicaj szczęśliwa łobuziaro i ukochaj od nas nasze uszaczki. Tak strasznie przykro 🙁 Olu, trzymaj się dzielnie. Jesteśmy z Tobą. :*
I second that John . I was so hoping that this would turn out different more positive especially for the open house tomorrow it truly will be a somber day for the azyl and those if us who truly cared for that brave and fearless little girl…you are not forgotten gaska.
Wspaniała Gąseczko,dzielna wojowniczko-kicaj szczęśliwa i zdrowa za Tęczowym Mostem .A jeśli spotkasz tam naszą Tutkwi ,pozdrów ją od nas serdecznie.
Pani Olu proszę przyjąć najszczersze wyrazy współczucia,wiele siły w tych trudnych chwilach.P.S. Kibicowaliśmy Gąsce i Pani od pierwszego dnia „waszego związku”-życie jest jednak niesprawiedliwe:(
37 komentarzy
……………..nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;( tak mi przykro….. Dzielna Malutka 🙁
Tak strasznie mi przykro, człowiek sobie uświadamia, że nic ni trwa wiecznie. Ja też przecież mam uszaki i nie wyobrażam sobie, aby ich zabrakło. Proszę się trzymać Pani Olu.
Tak bardzo zaprzyjaźniłam się z Gąską przez ekran laptopa, tak była mi bliska, nadal jest.. każdego dnia miałam nadzieję wchodząc na stronę Azylu, że nie przeczytam tych dwóch słów.. niestety.. Gąseczko Kochana, kicaj już zdrowa za Tęczowym Mostem :* straszna wiadomość… ;(((
Dopiero dziś przeczytałam… 🙁 Tak strasznie mi przykro 🙁 Ale Gąseczka była kochana, myślę, że to właśnie miłość (oprócz leczenia, oczywiście) trzymała ją tak długo przy życiu…
Olu, przed Tobą ciężki czas; musisz nauczyć się żyć bez Gąski, która organizowała Ci ostatnio całe życie… Ślę Ci mnóstwo serdeczności i z całego serca dziękuję za to, co robiłaś dla Gąski i co robisz dla innych króliczych bied. Obie z Gąską jesteście z tego samego gatunku – fajterów. Ściskam.
To coś, co może ci się przytrafić. Staniesz się PRAWDZIWY, jeśli dziecko pokocha cię tak bardzo, że nie tylko będzie się tobą bawić, ale też NAPRAWDĘ cię kochać. (…) Prawdziwym stajesz się dopiero wtedy, gdy już wykochano z ciebie większość sierści, gdy oczy ci wypadają i puszczają szwy, kiedy wyglądasz zupełnie żałośnie.
Aksamitny krolok
The velveteen rabbit that is now Gaska…truly loved….and real…
Piękne i takie mądre…zarówno w stosunku do zwierząt jak i ludzi
Ja mam misiaczka malutkiego z kiosku Ruchu, którego otrzymałam od chrzestnej 53 lata temu…
Ma przyszywaną głowę, oczka poszyłam z nitki itd
Córka w dzieciństwie pytała z fascynacją „co to jest?”
Smutno bardzo smutno, ale tyle. Miłości. Dostała j
Jak mało kto, pani. OLU PROSZĘ. TO WYTRZYMAĆ. !
Olu – kiedyś będziesz miała wynagrodzone za te poświęcenie, miłośc i troskę ! że Cię podziwiam to małe słowo ża tą heroiczną walkę o ich zdrowie i życie. Gąsinka wróci do Ciebie – na pewno , będzie wracała w snach, wróci doCiebie w innym futerku a teraz spogląda na Ciebie z góry z wdzięcznością, miłością i uśmiecha się do Ciebie za te piękne życie które jej podarowałaś . Wszelkie dobro które ofarujesz na pewno wróci do Ciebie z większą mocą !
Aż mnie coś w serce ukuło… Kiedy czytam o śmierci jakiegoś króliczka z azylu usmiech schodzi mi z twarzy, ale jeszcze nigdy nie było mi tak smutno jak teraz z tego powodu. Kicaj sobie Gąsko z innymi uszatymi przyjacielami za TM 🙁
Olu, byłyście niesamowitym duetem. Jest mi niewyobrażalnie smutno….. Zawsze już chyba będę rozglądać się u dr Krawczyka za Wami…. czy Gąska śpi, czy kica może, albo zajada Rodi?…. Pan Jola został teraz sam na placu boju ze swoją niepełnosprawnością. Wasza obecność dodawała mi zawsze otuchy i wiary, że warto walczyć o niesamodzielne zwierzę, takie jak moje i Gąska. Pozostał smutek i pewnego rodzaju samotność w zmaganiu się z codziennością…. Gęś była niesamowita. Inspirująca, radosna i wyjątkowa.
dowiedzialam sie dopiero dzisiaj -dzielna byla mala tak jej kibicowalam i trzymalam za nia kciuki juz tyle wycierpiala a tak dzielnie z nami byla malenstwo zawsze sledzilam jej losy smutno mi ale mam nadzieje ze bryka szczeliwa po niebianskiej lace.
Tak mi przykro… Bardzo mocno trzymałam kciuki za małą, żeby jakoś dała radę… Ech. Łzy same lecą…
Dobrze, że była z Tobą, Olu. Odeszła, ale nie jako porzucony, niechciany, niekochany królik. To chyba najważniejsze. Tak myślę…
W takich chwilach jest naprawdę ciężko i wydaje się, że jesteśmy sami w tym cierpieniu po stracie, ale wszystkim, którzy śledzili losy Gąski, jest teraz przeraźliwie smutno…
Ślę wyrazy współczucia i życzę siły duchowej.
Żegnaj kruszynko…:(
Czułam, że dzisiaj mogę tutaj przeczytać tę koszmarną wiadomość… Żal mnie przepełnia, przesyłam wirtualnie moc wsparcia…
Gąsko tak bardzo ci kibicowałam..eh:(…..pozdr…..
Droga Olu wprawdzie znam was tylko z wpisów. To mogę powiedzieć jedno Gąska była niesamowitą i pełną radości króliczką … i to dzięki Tobie Olu i twojemu poświęceniu dla niej. Trzymałam za was baaardzo mocno kciuki i wprawdzie Gąska jest już w nowym króliczym świecie :(( to ty jesteś tutaj Olu i walcz dalej tak jak walczyłaś za Gąske i inne króliczki. PEŁEN SZACUNEK ZA TO CO ROBISZ…ROBICE W AZYLU :))
…mamy przepiękne wspomnienia… a one są nieśmiertelne …..
Śpij spokojnie kruszynko
Tak bardzo mi smutno, choć znałam Gąskę tylko wirtualnie, była taka dzielna, Wam pewnie nic nie wynagrodzi straty. Łzy mi poleciały za kółkiem jak stojąc w korku przeczytałam info na FB. Szacunek za wszystko co robicie.
C.
Chociaż Gąskę znałam zaledwie od kilku miesięcy i to i tak tylko z tego bloga, z Waszych wpisów, to zdążyłam „zakochać” się w tej niesamowitej, dzielnej króliczce. Teraz sobie kicaj mała, odważna panienko po słonecznych łąkach, w tym lepszym świecie. Olu, chociaż się nie znamy i nie wiem czy przeczytasz ten wpis ( i nie wiem czy nie zabrzmi to zbyt patetycznie) to wiedz że byłaś dla Gęsi najlepszą opiekunką jaką mogła mieć. Przesyłam Ci dużo wsparcia i ciepła. Trzymaj się, bo z pewnością jeszcze wiele takich Gęsi do Ciebie przybędzie.
Kochana Gąsko, dziękujemy, że z nami byłaś. Choć tak krótko to dałaś nam tyle radości. Kicaj szczęśliwa łobuziaro i ukochaj od nas nasze uszaczki. Tak strasznie przykro 🙁 Olu, trzymaj się dzielnie. Jesteśmy z Tobą. :*
Rest in peace, Gaska. You brave little warrior. :'(
I second that John . I was so hoping that this would turn out different more positive especially for the open house tomorrow it truly will be a somber day for the azyl and those if us who truly cared for that brave and fearless little girl…you are not forgotten gaska.
Vanessa
Jestem z Wami całym sercem…:*
Kicaj szczęśliwie za TM Maleńka a dla Pani Olu najszczersze wyrazy wspólczucia prosze się trzymac.
Wspaniała Gąseczko,dzielna wojowniczko-kicaj szczęśliwa i zdrowa za Tęczowym Mostem .A jeśli spotkasz tam naszą Tutkwi ,pozdrów ją od nas serdecznie.
Pani Olu proszę przyjąć najszczersze wyrazy współczucia,wiele siły w tych trudnych chwilach.P.S. Kibicowaliśmy Gąsce i Pani od pierwszego dnia „waszego związku”-życie jest jednak niesprawiedliwe:(
Kicaj Maleńka za TM zdrowa i szczęśliwa, a Ty Olu trzymaj się. 🙁
To takie niesprawiedliwe…
Wielka szkoda, że odeszła…ale dostała od Was wszystko co tylko królik mógł pragnąć, przede wszystkim była kochana. Myślę, że Ona wróci 🙂
To ile dałyście jej miłości to piękne, na pewno to był piękny okres w jej życiu! A teraz jest jej jeszcze lepiej, za tęczowym mostkiem;))!
Badz szczesliwa za TM Gasko, razem z naszym Snuffikiem 🙁
łzy same cisną sie do oczu, na pewno była i jest teraz szczęśliwym króliczkiem, trzymajcie sie! :CCC
Bardzo, bardzo mi przykro… trzymajcie się, dziewczyny. Żegnaj, nasza kochana Wojowniczko.
Tak trzymałam za Nią kciuki :< Bidulka :<
Bardzo bardzo mi przykro :((((((((((((((((((((( Płączę razem z Tobą Olu :((((
;<
Eh…. smutno 🙁
o nie….. trzymajcie się..