Fotograficznie, Z życia Azylu

Środa (21.05.2014 r.)

21 maja 2014

Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Toruniu odbyła się rozprawa apelacyjna w sprawie Fragoli i Poziomki. W styczniu br. Sąd Rejonowy w Toruniu oddalił pozew wniesiony przeciwko Fundacji (dla przyp. zapraszam do lektury dwóch wpisów Dzień ŚwiraWyrokiem z…), jednak to nie był koniec tej fascynującej historii – powódka wniosła apelację.

Ostatecznie Sąd Okręgowy w składzie 3 sędziów oddalił apelację powódki jako oczywiście bezzasadną i tym sposobem dotarliśmy do szczęśliwego finału sprawy, która rozpoczęła się rok temu.

Jako osoba, która wywołuje spustoszenie w psychice ludzi i zwierząt, nie odmówię sobie tej przyjemności i zacytuję fragment pisma, które wczoraj zostało wysłane do Sądu przez powódkę. Fragment dot. mojego wpisu na blogu, odnosi się do wpisu Wyrokiem z…- powódka załączyła wydruk mojego wpisu do pisma do Sądu.

Przedstawicielki Azylu dla Królików zachowały się antyspołecznie, sadystycznie i kalkulatywnie. Zabrały mi moje króliki. Nie. One mi je po prostu ukradły. Jest to okrutne i sadystyczne. Nie mogłam patrzeć na to jak dorastają te maleństwa – młodziutkie króliczki i z nimi być.

Dodatkowo osoby, które wypisują coś takiego co czyta się na ich stronach -np. załącznik ; relacja z rozprawy w Sądzie Rejonowym autorstwa p. Oli Głowackiej, zamieszczona na stronie Azylu, i prezentują się tym samym jako osoby z przerośniętym ego, jako osoby o temperamentach narcystycznych, aspołeczne w zachowaniu z komponentą sadyzmu, co widać gołym okiem czytając fragment ich tekstu. Zwraca tu uwagę ich sposób wypowiedzi. A jak wiadomo i co jest nie zaprzeczalne, narcyzm połączony z komponentą sadyzmu i aspołeczną jest bardzo niebezpieczną osobowością. Kontakt z takimi ludźmi powoduje wiele spustoszeń w psychice ludzkiej, jest szkodliwy dla ludzi, a jeśli dla ludzi to i dla zwierząt.

Szanowna Pani Powódko, czytając Pani pismo, doświadczyłam dzisiaj sadystycznej satysfakcji (tak, wiem, że to co piszę brzmi przerażająco i obawiam się, że w tej chwili osiągnęła Pani poziom doszczętnego wyniszczenia – winuszę).

Doprawdy wspaniałe uczucie, aczkolwiek niepotrzebne.

* * *

Ironia i sarkazm bywają najlepszymi środkami przekazu.

Szkoda, że tak wiele energii trzeba poświęcić na walkę z ludźmi, którzy całą swoją życiową frustrację wyładowują na innych. Naprawdę żałuję, że nie możemy zamienić się chociaż na jeden dzień miejscami…, może wtedy mogłabym położyć się teraz spać i chwilę odpocząć, ale niestety moja sadystyczna i narcystyczna natura mi na to nie pozwala.

Kiedy wczoraj późnym wieczorem karmiłam Gąskę, wydawało mi się, że może mieć podwyższoną temp. Dokuczał jej dość mocny katar i miała wyjątkowo czerwone uszy (zawsze kiedy Gąska się denerwuje ma czerwone uszy). Okazało się, że ma 40 st. temp. Od razu dostała metacam (przeciwzapalny, obniżający odporność), który powtórzyłyśmy po 12 h. Teraz Gąska czuje się już znacznie lepiej, ale jutro porozmawiamy o tym z doc. Być może dopiero tym razem po poszerzeniu przetoki potrzebowała więcej czasu. Mam nadzieję.

Kaczorek nie chce sam jeść. Nie robi też bobków, za to Gęś została jego koleżanką. Jutro kontrola u doc.

Czwartkowa wizyta u doc zapowiada się na kolejną długą i ciężką.

* * *

Chciałam dzisiaj wrzucić więcej zdjęć z Azylu, ale nie dam rady, dlatego dzisiaj wzrok kierujemy tylko na naszego wyjątkowego Lobo. Lobo na szczęście kicha znacznie mniej. Odzyskał też ładną wagę. Poza zmianami w oku nie ma dalszych objawów e.c.

Zapewniam, że Lobo sam położył się na gałęzi…- to nie jest przejaw sadyzmu

(śmiech przez łzy)

[pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-PF47uCK5YZM/U3z18avwX5I/AAAAAAAAxJk/jUpenhfAv8c/s144-c-o/DSC07223.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140521#6015953620580720530″ caption=”” type=”image” alt=”DSC07223.JPG” ]

Marta, nie wyjeżdżaj z T. – oficjalnie do Ciebie apeluję w tej sprawie!

8 komentarzy

  • Odpowiedź Króliki w sądzie | Temida Jest Kobietą 26 maja 2014 at 20:11

    […] Azyl […]

  • Odpowiedź Marta K. 21 maja 2014 at 22:39

    Olu, nie ułatwiasz sprawy, wręcz przeciwnie – stwarzasz jeszcze większy mętlik i dylematy w mojej głowie, przez Ciebie moje myśli jeszcze bardziej się krzyżują, komplikują i wariują, jednym słowem – znęcasz się nade mną psychicznie (ale spokojnie, status sadystki w końcu do czegoś zobowiązuje!) 😀 :*

    • Odpowiedź KasiaDe 21 maja 2014 at 23:11

      na mnie też dzisiaj stosowała te techniki!:D

  • Odpowiedź Eliz 21 maja 2014 at 22:27

    A wiecie,że dokładnie za miesiąc jest Dzień Otwarty w Azylu?! Tak antyspołecznie będziemy mogli się spotkać wszyscy razem! :D;)

    • Odpowiedź Ola Azyl dla Królików 21 maja 2014 at 22:29

      Aż mnie ciarki przeszły. Takie nagromadzenie zła w jednym miejscu…: D Ale tak na poważnie Eliz, musisz przemyśleć, czy chcesz doznać spustoszenia : D

    • Odpowiedź Janka (po_sąsiedzku) 21 maja 2014 at 22:29

      Zlot narcystycznych sadystów szykuje się. Strach się bać ! Gaz pieprzowy i paralizatory w kieszeń 😛

  • Odpowiedź Janka (po_sąsiedzku) 21 maja 2014 at 22:04

    Kaczorku bobkuj ile wlezie i nie bierz przykładu z Gąski – jedz sam!
    Gąsko zdrowiej szybciutko, bo masz pod opieką Kaczorka.
    Olu, ja tak podejrzewałam. Nie dajesz Gąsce samodzielnie jadać, codziennie biegasz do Azylu znęcać się nad uszatymi, aby Cię podziwiały i jeszcze na okrągło wozisz je do weta, aby stresować i zadawać im ból. Cóż, sadyzm w czystej postaci. Wolisz być z królikami, żeby nie być z ludźmi – ty aspołecznico 😛
    A tak poważnie, to pani dorwała się chyba do skorowidza „Psychopatologii Ogólnej” i pisała jak leci.
    Pojęcie narcyzm jest mi znane, ale temperament narcystyczny to takie trochę tajemnicze pojęcie 😉
    Z fachowej literatury
    „..osoba narcystycznie zraniona nie spocznie, dopóki nie wykończy niejasno określonego napastnika, który ośmielił się jej sprzeciwić, nie zgodzić się z nią lub ją przewyższać. To pragnienie nigdy nie zostanie zaspokojone, ponieważ nie da się zniszczyć dowodów, które przeczą jej przekonaniu, że jest wyjątkowa i idealna.”
    Ja się pytam, a kto się procesował, odwoływał?
    Ech, po przeczytaniu wywodu tej pani nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać 🙁

  • Odpowiedź butterflyek 21 maja 2014 at 21:39

    Ja się zgadzam poniekąd z tym sadyzmem- czytam kursywę, czytam jeszcze raz, potem znowu i dopiero mam mętny obraz o co chodzi tej pani… Rzeczywiście, mogłaś streścić, a nie skazywać nas sadystycznie na czytanie oryginału 😛

  • Napisz komentarz

    *