Kilka dni temu pojawiły się nieprzyjemne komentarze użytkownika korzystającego z nicka „Janusz”. Osoba ta nie podpisała się imieniem i nazwiskiem, natomiast wysuwała wobec doktora Krawczyka i nas oskarżenia, że króliki będące pod opieką Fundacji Azyl dla Królików nie są leczone prawidłowo.
Drogi „Januszu”, adres Twojego IP pokazał nam kim jesteś. Było to bardzo proste. Mimo, że nie podałeś/podałaś swojego nazwiska, już ton wypowiedzi oraz zawarte w niej charakterystyczne błędy ortograficzne i nietypowa interpunkcja, dały nam pewną podpowiedź.
Osoba (osoby? – bo sposób wypowiedzi świadczy, że osób wypowiadających się było prawdopodobnie więcej niż jedna) o nicku „Janusz” współpracowała z nami przez dłuższy czas. Współpraca ta polegała głównie na znajdowaniu królików potrzebujących pomocy (często ciężko chorych) i umieszczaniu ich w Azylu. „Janusz” korzystał także z naszej uprzejmości odnośnie leczenia prywatnych królików. Z różnych przyczyn zakończyliśmy współpracę już jakiś czas temu.
Osoba ta, wbrew temu co pisze, mimo że ma doświadzcenie w przypadku chorób królików, nie ma doświadczenia w opiece nad królikami z ropniami. Z tego co wiemy, cały czas leczy króliki u doktora Krawczyka, co w obliczu zaistniałej sytuacji wydaje sie być zwyczajnie nieprzyzwoite.
Nie wdając się w szczegóły, oświadczamy, że IP tej osoby zostało zablokowane i nie ma już możliwości komentowania na blogu, przynajmniej z tego konkretnego adresu. Nie możemy i nie będziemy tolerować tego rodzaju zagrywek, choć znacząco podnoszą nam oglądalność bloga.
Nadal będziemy pisać o śmierci naszych podopiecznych, jeśli taka będzie miała miejsce, mimo że o wiele ładniej wygląda chwalenie się wyłącznie sukcesami.