Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (15.04.2014)

15 kwietnia 2014

Słońce jest moim sprzymierzeńcem. Deszcz i zimno wręcz przeciwnie, dlatego wczoraj wieczorem wygrało milczenie, ale czas się ogarnąć. W Azylu nie ma miejsce na meteopatię (wydaje mi się, że większość królików nie ma takich problemów).

Gąska czuje się dobrze, ale oczywiście nie obyło się bez komplikacji. Tak jak wspominałam w niedzielę, Gąskę w ostatnich dniach męczyła obsesyjna potrzeba czyszczenia futra, do tego stopnia, że podczas wczorajszej wizyty u doc była mokra od śliny. Natręctwo w postaci obsesyjnej dbałości o futro zbiegło się u Gąski z tym, że zaczęła bardzo źle reagować na podawanie oxywetu (oksytetracyklina). Każdy kto podawał kiedykolwiek królikowi oxywet wie, że to antybiotyk bardzo skuteczny, ale wyjątkowo trudny w zastosowaniu – oxywet występujący w postaci żółtej, oleistej cieczy podaje się w stężeniu 2 m/1 kg masy ciała, co oznacza, że dawka dla Gąski wynosi ok 2 ml w zastrzyku podskórnym. Razem z Gąską długo to wytrzymywałyśmy (podanie 10 ml Maggie/Mosiniakowej to przyjemność w porównaniu z podaniem 2 ml królikowi rozmiarów Gąski…), ale wszystko ma swoje granice (to jest przykład tego jak czasami teoria zderza się z praktyką). U Gąski pojawiły się kompulsje – natręctwa jako skutek zaburzeń lękowych. Postanowiliśmy, że odstawimy oxywet i zastosujemy antybiotyk doustny – w miejsce oksytetracykliny wprowadzimy tetracyklinę, którą będę jej podawać co 12 h. Nie mamy pewności, czy Gąska zareaguje na tetracyklinę tak dobrze jak na oksytetracyklinę, ale musimy spróbować. Do zastrzyków zawsze możemy wrócić, a teraz odpoczywamy.

Po odstawieniu oxywetu wśród aktywności Gąski obsesyjne wylizywanie się zeszło na dalszy plan. I jeszcze jedna ważna informacja, do której podchodzimy z umiarkowanym optymizmem (tak jest bezpieczniej, a Gąska przecież nie lubi nudy) – wczoraj drugi raz pod rząd u Gąski nie było ropy w rynience po lewej stronie żuchwy.

Gąska walczy – nie cierpi. Jej życie to nie jest agonia…- chociaż wiem, że wiele osób wciąż tak myśli. Czasami czuje się lepiej, czasami gorzej – czasami wygląda gorzej, np. po godzinnej toalecie jak wczoraj…, ale myślę, że mimo wszystko ma fajne życie i warto walczyć o każdy dzień takiego życia i każdą dobrą chwilę.

DSC09312Ciżemka – piękność, która pod opiekę Azylu trafiła w niedzielę, jest zdrową samiczką. Z uwagi na powiększoną macicę i co widać po jej zachowaniu – szaleństwa hormonalne, musimy ją tylko dość szybko wysterylizować.

Wczoraj na kontroli u doc byli również Lobo i Karotka, u którym pobraliśmy krew do badań. Jutro odbieram wyniki.

Z dobrych informacji: rogówka Karotki wygląda prawidłowo, Lobo nie czuje się gorzej. Najbardziej martwi mnie to, czy u Karotki i Lobo nie mamy problemów z nerkami (mogą występować przy encephalitozoonozie), ale to się okaże.

Pochwała należy się Lebiodce. Co prawda oczyszczanie jej nosa to koszmar (trudno ją utrzymać w 3 osoby…), ale najważniejsze jest to, aby zachowana została odpowiednia wentylacja i to dość dobrze nam się udaje. Ropy jest na pewno nieporównanie mniej niż przed zabiegiem.

* * *

Dzisiejszy dzień również nie mógł obyć się bez wizyty u doc i tym sposobem Azyl odwiedziła wraz z Magdą Puszka, o której Magda może napisać więcej, a ja tylko wspomnę o planach na przyszłość. Z uwagi na problemy Puszki z bobkami, podczas sterylizacji na pewno czeka ją laparotomia, być może połączona m.in. z pobieraniem wycinku z jelit do badania histopatologicznego. Zabieg zaplanujemy pewnie na maj/czerwiec.

c.d.n. (jutro postaramy się nadrobić zaległości z cyklu Azyl fotograficznie),

a tymczasem z dobrych wiadomości – dzisiaj do DS w Warszawie pojechała Leszczynka/Leszczynek, do DT w Warszawie Cheerios, a jutro Azyl opuści Bazylia, która trafi do DT w Toruniu. I tak to się kręci. Do jutra : )

11 komentarzy

  • Odpowiedź Vanessa H 17 kwietnia 2014 at 20:18

    Bio-mycin 200 is also oxytetracycline and causes less irritation and problems at the injection site also. Just a thought..

    Vanessa

    • Odpowiedź Vanessa H 17 kwietnia 2014 at 20:19

      Opps, forgot to add 1/10cc per lb!!

      Vanessa

      • Odpowiedź Vanessa H 17 kwietnia 2014 at 20:28

        There is also a NO STING version of this so the animals do not feel the injection.

        io-Mycin® 200

        Boehringer Ingelheim

        Oxytetracycline HCl
        Formulated with a „no sting” carrier. Broad-spectrum antibiotic, containing 200 mg of oxytetracycline per mL, for the treatment of diseases caused by susceptible gram-positive and gram-negative bacteria, including pinkeye.

  • Odpowiedź Janka - po_sąsiedzku 16 kwietnia 2014 at 17:30

    A jak tam nasza ciężarna Calineczka?

  • Odpowiedź Ola Azyl dla Królików 15 kwietnia 2014 at 23:58

    W każdym razie Gąska zjadła przed chwilą kolację i czas spać ; )

    • Odpowiedź Vanessa H 17 kwietnia 2014 at 00:03

      Glad to hear that she is doing good! 🙂

      Vanessa

  • Odpowiedź Janka - po_sąsiedzku 15 kwietnia 2014 at 23:26

    Cóż, nerwicowe natręctwa to nie tylko domena ludzi. Moja kotka oprócz tego, ze urodzona na śmietniku, w „dzieciństwie” z ADHD, od maleńkości miała dobre, bezstresowe życie i niestety maniakalnie wylizuje sobie łapki oraz brzuch.
    Przerabialiśmy wszystkie możliwe przyczyny. Nuda jej nie doskwiera, jest w wielkiej przyjaźni z suniami i królikami, jedyne to fakt, że nie latam ze sznurkiem czy papierową piłeczką 😉
    Przez prawie miesiąc brała leki – jakaś nowość naturalna na bazie wyciągu z mleka krowiego.
    Fakt, futerko śliczne, łapki zarosły, tyłek przy okazji urósł :] i po odstawieniu, po niedługim czasie wróciła do obrabiania łapek.
    Tak więc, nie tylko trauma może spowodować takie reakcje.
    Chyba też objawy obsesyjno – kompulsywne przekazane genetycznie – znajomy wet mówił, że jego 3 pacjenci z tego samego miotu z różnych domów mają identycznie wylizane brzuchy i łapki.
    Gąska jak zawsze dzielna, pogodna dziewczynka – źródło lęku zniknęło to szybko się ogarnęła 🙂

  • Odpowiedź butterflyek 15 kwietnia 2014 at 23:18

    Gęsinka śliczna <3 Dobrze rozumiem, że podanie oxytetracycliny wywołało u niej natręctwo dbania o futerko? Kiedyś dostałam ten antybiotyk od weta, ale w formie proszku dodawanego do wody, miałam wrażenie, że królik po nim dziwnie się zachowuje, ciągle mył pyszczek. Ale myślałam, że może czyści się tylko po leku.

    • Odpowiedź Ola Azyl dla Królików 15 kwietnia 2014 at 23:57

      Hmm, z mojej rozmowy z doc wynikało, że nie ma doustnej wersji oxywetu (oksytetracykliny), dlatego musimy podawać tetracyklinę doustnie, może to o tetracyklinę chodzi? Pamiętasz może nazwę antybiotyku.unidox? Zapytam doc w czwartek : ) W każdym razie u Gąski problem to podrażniona skóra, nadwrażliwa na zastrzyki – efekt wielu tygodni podawania zastrzyków, w tym oxywetu, który sam w sobie jest naprawdę wyjątkowo niewdzięczny do podawania, chociaż bardzo skuteczny…- dzięki niemu udało nam się wyprowadzić na prostą niejednego królika z poważnymi zaburzeniami ukł. oddechowego – Mosiniaki, Duszka etc. Z zewnątrz skóra Gąski wygląda ok, ale Gąska zaczęła reagować na zastrzyki obsesyjnie wylizując w szczególności miejsca, w których dostawała zastrzyki, chociaż potrafiła wylizać cały bok tak, że sierść była po prostu mokra (wczoraj jak się myła u doc było ją słychać w całym gabinecie, tak mlaskała :]) Myślę, że to minie i np. przy podawaniu interferonu już nie powinno być problemu. W każdym razie oby udało nam się jak najdłużej wytrzymać bez zastrzyków. Niestety często jest tak, że mamy do wyboru tylko wersję iniekcyjną leku albo wersja w zastrzyku jest lepsza – szybsza w działaniu etc. Teraz stan Gąski jest na tyle stabilny – brak kataru, że spróbujemy z samą tetracykliną doustnie, żeby jeszcze przez pewien czas pociągnąć antybiotyk dla większej pewności.

      • Odpowiedź butterflyek 16 kwietnia 2014 at 16:07

        http://vetos-farma.com.pl/katalog/oksytetracyklina-5/
        Takie coś to jest, jeszcze mam torebkę. Niby pisze, że dla bydła i kur, ale jakoś mi to przeliczył na królika z ropniem i miałam podawać przez tydzień po 2,5g/l wody

        • Odpowiedź Vanessa H 16 kwietnia 2014 at 23:43

          Yes, we also have in bags for live stock and small animals to put in water. I think some was sent in last package? I have 3 bags of tetracycline and can buy more if you need for Gaska and other rabbits that also have bad reaction. I will check to see if I have some here also that has not been sent and try to send on it’s own in a small package. I also found other oral antiobiotic that can be used in water/orally for small animals and live stock. I think it has been sent in last small box sent that has not reached Poland yet.
          I have no registered mail number 🙁 (woman working in post office was not a good worker and tried to tell me I could not send package registered to Poland which is a lie!..) but Customs Label Number: CW 695177792US. Let me check and see what else I have for the Rescue.. and get back. I’ve been sick with a stomach virus for over a week and have not really been online much or sending emails.

          Vanessa

    Skomentuj butterflyek Anuluj

    *