Dzisiejszy dzień nie zaczął się najlepiej. Pietrynka ma za sobą bardzo poważną operację. Jeszcze w pon. Pietrynka była na wizycie kontrolnej u doc, wczoraj w jej zachowaniu nie można było zauważyć niczego niepokojącego, a dzisiaj po przyjściu do Azylu, stan Pietrynki od razu zaniepokoił Martę – Pietrynka wydawała niepokojące dźwięki, w klatce nie było moczu. Podczas wizyty okazało się, że pisk wydawany przez Pietrynkę to po prostu reakcja bólowa. USG nie dało odpowiedzi na pytanie, co się dzieje, ale wśród możliwych przyczyn jej stanu znalazł się ropień kikuta macicy albo kamienie w pęcherzu moczowym. Ostatecznie okazało się, że u Pietrynki mamy do czynienia z ropniem kikuta macicy – niewyczuwalny palpacyjnie, który penetrował dalej – do pęcherza moczowego. Mocz był już zainfekowany ropą. Trudno w tej chwili określić, jaka była przyczyna takiego rozwoju sytuacji. Kiedy Pietrynka trafiła do Azylu, miała biegunki, dlatego wykonywaliśmy u niej badanie krwi. Potem sterylizację z korektą zębów, a kilka tygodni później uszkodzenie ogona ze stanem zapalnym przy odbycie. Już po kilku dniach podawania antybiotyku (łącznie 14 dni) odbyt się wygoił. Ogon również. Sam ropień rozwijał się na pewno wskutek jakiegoś zakażenia/infekcji.
Pietrynka wybudziła się po zabiegu, ale w tej chwili najbardziej martwi nas to, czy zacznie prawidłowo wydalać mocz. Sytuacja jest bardzo poważna.
Marta, świetnie sobie dzisiaj poradziłaś : * (to był taki Azylowy chrzest bojowy…), Konrad dziękujemy za natychmiastową pomoc.
Jutro już tradycyjnie czeka nas ciężki czwartek. Kilka kontroli i zabiegi, w tym zabieg Jodełki, którego również się obawiam.
Na pocieszeni.
Gęś z lotu ptaka (dbamy o linię)
[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-UsupJXfM6BA/UzM7b_QK6PI/AAAAAAAAnrY/5AUS9r-dxZ0/s144-c-o/DSC05963.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140326Gaska#5995200880982026482″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05963.JPG” ]
[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5995200680996982449?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]
3 komentarze
I hope that Pietrynka is better and heals with no problems, poor baby! Glad to see that Gaska looks like she is doing well. Hopefully Carrot and everyone else that was having problems is recovering with no problems!!! 🙂
Vanessa
Gęś z lotu ptaka wygląda jak wielka, dorodna, soczysta…. GRUSZKA 🙂 Mniam Mniam 🙂 Jak komuś się ta dziewczynka może nie podobać? Ja tam bym ją schrupała 🙂 Martuś brawo 🙂 dobrze, że jest tylko jeden chrzest 😛 Choć dla mnie nawet jeden to za duży stres 🙂
Marta, dr konrad :*
Kciuki mocno trzymane!
Olu, widzę po fotkach, że Pietrynka w Twoim domowym szpitaliku. To w zasadzie juz szpital polowy, a ty na linii ognia. Ile ich aktualnie przebywa?
Dawno już chciałam zapytać – jak Ruda reaguje na Gąskę i tymczasowiczów?