Fotograficznie, Z życia Azylu

Sobota (22.03.2014)

22 marca 2014

Gąska – moja mała agentka

Dzisiaj ma za sobą dobry dzień. Dużo biegała, kręciła się po mieszkaniu, jadła z apetytem.

[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-4joq7UQ5960/Uy2-XL3XSwI/AAAAAAAAngA/EGZTClI4zEk/s144-c-o/DSC05797.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140322Gaska#5993655984631270146″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05797.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-PJ7SHCYvcUM/Uy2_Wa9FkyI/AAAAAAAAngo/JOCA8U4pvlg/s144-c-o/DSC05832.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140322Gaska#5993657071013565218″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05832.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-o2liJyGEF2w/Uy2-jwAZ0wI/AAAAAAAAngI/8cdL52sipqk/s144-c-o/DSC05799.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140322Gaska#5993656200491291394″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05799.JPG” ]

Na jednym ze zdjęć Gąska walczy z podkładem w swoim zielonym domku.

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5993652270296534129?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Duszek i Korniszon – duet doskonały (miny Korniszona bezcenne) 

[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-SMulrb4erX0/Uy3BgoHxJ8I/AAAAAAAAniY/AWASwz9ivhc/s144-c-o/DSC05738.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140322DK#5993659445369972674″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05738.JPG” ]

[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-kaTIsacqZfA/Uy3BCwaoqsI/AAAAAAAAnh8/2wbTJ9cJYZI/s144-c-o/DSC05733.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140322DK#5993658932200516290″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05733.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-z9eSD3eyryU/Uy3CAZCgyxI/AAAAAAAAniw/hEj9n8MJYzw/s144-c-o/DSC05742.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140322DK#5993659991077210898″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05742.JPG” ]

Niestety los ludzi w Azylu jest ciężki. Dzisiaj wielokrotnie zdejmowałam Duszka ze stolika i klatki, ale bezskutecznie – za każdym razem wracał jak bumerang…

Przy okazji oświadczamy, że króliki w Azylu nie posługują się sztućcami, a czekoladowe muffinki z wiśniami nie stanowią elementu ich diety.

Ja robiłam zdjęcie, Kasia ratowała Duszka (przed muffinkami)

[pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-N1yIEa0ci-E/Uy3Cx9zvKnI/AAAAAAAAnjY/-y45-KsEpj4/s144-c-o/DSC05758.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140322DK#5993660842760940146″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05758.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5993657726253490945?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Kasia z kropkiem zwanym Szczypiorkiem

[pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-DtEcdNJu7pI/Uy3DNQUws8I/AAAAAAAAnjs/VBTxgc33Z4Y/s144-c-o/DSC05720.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140322#5993661311587759042″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05720.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-UME4zS-LeRo/Uy3DbfDdeGI/AAAAAAAAnj0/NK-H4EeUv5A/s144-c-o/DSC05723.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140322#5993661556059895906″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05723.JPG” ]

I nasz nieagresywny Hyzopek, który po 2 dniach pojął czym jest kuweta!

[pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-EXhxAXYgfuA/Uy3DpGYZKyI/AAAAAAAAnkE/CxiDRq2ZS9E/s144-c-o/DSC05753.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140322#5993661789954976546″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05753.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-O93BpPzAEMM/Uy3D3hFwqwI/AAAAAAAAnkM/eadY3BTeAik/s144-c-o/DSC05755.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140322#5993662037642750722″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05755.JPG” ]

Ledbiodka czuje się nie najgorzej. Ma fazy z mniejszym apetytem (jak dzisiaj w południe), ale potem nadrabia zaległości. W pon. czeka ją wizyta u doc (i nie tylko ją/już w tej chwili plany na zabiegi obejmują co najmniej 2 najbliższe tygodnie).

* * *

Jodełka wciąż ma słaby apetyt i robi niewiele, bardzo małych bobków. Obawiam się, że problem nie tkwi w samych jelitach, ale też ma związek z zębami. W pon. zdecydujemy, kiedy czeka ją zabieg.

W pon. podczas wizyty u doc musi pojawić się również Karotka, której siekacze znowu przerosły. Podejrzewam, że za jakiś czas również Karotki nie minie zabieg usunięcia siekaczy.

c.d.n.

12 komentarzy

  • Odpowiedź Asia 23 marca 2014 at 17:28

    Duszek z Korniszonem na prawdę są wyjątkową parą. Nie sposób się nie uśmiechać na ich widok. Są jak bracia bliźniacy dwujajowi normalnie nierozłączni 🙂

  • Odpowiedź Vanessa H 23 marca 2014 at 01:56

    In the photo Ja robiłam zdjęcie, Kasia ratowała Duszka (przed muffinkami) I see Oxbow Vitamins! YEAH… It made it through ok with no problems!!!!
    You have more boxes coming with them.. do not worry about saving!!! 🙂
    Two boxes just went out yesterday with more vitamins! 🙂

    Vanessa

  • Odpowiedź martini_86 22 marca 2014 at 22:06

    Olu a możesz mi napisać jakGąska się u Was znalazła?? w jakim wieku jest? już kiedyś o to pytałam

    • Odpowiedź Ola Azyl dla Królików 22 marca 2014 at 22:08

      Gąska jest u nas od września 2013 r. Z uwagi na problemy z zębami, które mimo jej bardzo młodego wieku (była kilkutygodniowym królikiem) zostały dostrzeżone przez pracowników sklepu zoologicznego, przekazano ją pod opiekę Fundacji.

      • Odpowiedź martini_86 22 marca 2014 at 22:24

        czyli jak dobrze rozumiem najpierw pojawiły się problemy z zebami z potem ropnie przez to ? poszukam sobie tutaj na blogu początków jej u Was w Azylu

    • Odpowiedź Ola Azyl dla Królików 22 marca 2014 at 22:26

      Problemy z zębami u Gąski występowały od początku – fatalne geny. Już w wieku kilku tygodni wymagała korekty zębów policzkowych i co najgorsze okazało się, że ma przerośnięte korzenie trzonowców, wskutek czego pojawił się ropień.

      • Odpowiedź martini_86 22 marca 2014 at 22:39

        Już wszystko widzę i wiem -8 września 2013 roku…chciałam zobaczyć jak wcześniej wyglądała, niby czytam bloga w miarę regularnie ale jakoś jej wątek na początku mi umknął.
        Podziwiam Cię i resztę Waszej załogi za siłę, wytrwałość, cierpliwość ,serce i mogę tak wymieniać i wymieniać…:) za miłość do tych bezbronnych istotek
        A Gęś jest i będzie jednym z symboli tego co robicie !

  • Odpowiedź Janka - po_sąsiedzku 22 marca 2014 at 21:24

    Może jakby panience Gąsce podawać rodicare w takiej filiżaneczce i kłaść na dzieła naukowe to raczyłaby sama podjeść 😛
    http://lh4.ggpht.com/-PJ7SHCYvcUM/Uy2_Wa9FkyI/AAAAAAAAngo/JOCA8U4pvlg/s0/DSC05832.JPG

    • Odpowiedź Ola Azyl dla Królików 22 marca 2014 at 21:43

      Niestety Gąska zajrzała do kubka tylko z ciekawości. Wieczorem, kiedy robiłam sobie kolację, podbiegła do mnie zaciekawiona, więc pomyślałam – może zje coś sama! postawiłam jej pod nosem miskę z rodi, którą następnie skutecznie omijała. W zw. z tym być może jutro Gąskę czeka wycieczka do Łodzi : ] Dosłownie każdy dzień musi zostać zaplanowany pod Gąskę ; )

      • Odpowiedź Vanessa H 24 marca 2014 at 01:07

        Maybe you can tempt her with some of the baby food goodies being sent over this week! Rabbits cannot resist yummy baby food with Critical Care or Rodi care! 🙂

        Vanessa

  • Odpowiedź Magda 22 marca 2014 at 21:09

    Tak właśnie mi ten muffin wyglądał, jakby chciał biednego duszka zaatakować!
    Gęś widać, że zadowolona! Co się dziwić, przy czytaniu aktów prawnych trza się czegoś napić! 🙂

  • Napisz komentarz

    *