Fotograficznie, Z życia Azylu

Czwartek (6.03.2014)

6 marca 2014

U Gąski wciąż utrzymuje się taka sama ropa w pyszczku. Po podaniu trzeciej dawki TFX wysięk z nosa jest mniejszy, ale aż boję się o tym mówić…Waga Gąski 1 kg!

[pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-SW8-Y3F0g5o/Uxjh5136mJI/AAAAAAAAlgQ/JFFr10Kpdu4/s144-c-o/DSC03692.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140306Doc#5987784088419473554″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03692.JPG” ]

Doc w przyszły tyg. ustali czy istnieje możliwość przygotowania dla Gąski cementu stomatologicznego do zastosowania w miejscu po usunięciu zębów. Być może to byłby kolejny pozytywny impuls. Na pewno trzeba spróbować.

Vanesso dziękujemy za taką konstruktywną troskę o Gęś!

Dzisiaj u doc był również Karim – jeden z 7 królików zatrutych trutką na szczury, uratowanych podczas bydgoskiej interwencji (jutro mija rok od tej pamiętnej dla mnie i Magdy interwencji…z dużą dawką emocji). 2 tygodnie temu Karim miał początek zapalenia płuc (wciąż walczy z infekcją bakteryjną), ale dzisiaj czuje się już bardzo dobrze.

[pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-YzMxPXpJ8sA/UxjfrMe5gfI/AAAAAAAAlek/jO-YKOrWId0/s144-c-o/DSC03675.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140306Doc#5987781637767266802″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03675.JPG” ]

Kurt ma za sobą kolejny zabieg.

Dzisiaj była w fatalnej formie. Chociaż dwa dni temu pisałam o tym, że Kurt w końcu doszła do siebie po ostatnim zabiegu, w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin nastąpił kryzys. Kurt straciła apetyt, zaczęła się też bardzo mocno ślinić. Okazało się, że w dziąśle utworzyła się kieszonka z ropą, nie związana w żaden sposób z zębami (po prostu kolejny ropień przerzutowy), ale to nie wszystko…Nie wiem jakim cudem Kurt to zrobiła, ale do jej podniebienia przyklejony był dość duży, płaski kawałek suszonego jabłka, który napęczniał i powodował bardzo intensywne ślinienie się (do tego stopnia, że w j. ustnej nie było nic widać z powodu ogromnej ilości śliny). Dodatkowo doc jeszcze raz oczyścił Kurt przetokę po ostatnim zabiegu, z którą walczymy na co dzień.

Kurt w tej chwili powoli się wybudza. Podczas zabiegu na chwilę się zatrzymała, zaczęła sinieć…Na szczęście udało się ją jednak ustabilizować, a teraz czekam na to, aż wróci.

Zabieg Lebiodki musieliśmy przełożyć. Okazało się, że jutro i w sobotę gabinet będzie zamknięty, dlatego nie chcieliśmy ryzykować. To zbyt poważny zabieg.

Doc odwiedził Lubczyk. Wiem, że dla wielu osób jego wygląd może być szokujący, ale ja patrzę na Lubczyka zupełnie inaczej. Jak widać na zdjęciu Lubczyk nie ma nosa – tak można określić to w najbardziej dosadny sposób. Nos został całkowicie zniszczony przez ropę. Jak większość Mosiniaków Lubczyk zamiast nosa miał skorupę z martwicy, która odpadała i odbudowywała się – to trwało kilka miesięcy. Ostatecznie martwica odpadła i chociaż wygląd Lubczyka jest kontrowersyjny, w tej chwili jego małżowiny nosowe wyglądają dobrze – dzięki przepływowi powietrza oczyściły się i nie gromadzi się tam ropa.

[pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-1Za—6TcA4/UxjieqJQQvI/AAAAAAAAlgo/QFfD9hgVn-g/s144-c-o/DSC03705.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140306Doc#5987784720926130930″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03705.JPG” ]

Dzisiaj Lubczyk waży 3,6 kg, a kiedy walczył z myxomatozą walczył 1 kg. Stan Lubczyka był krytyczny. Liczyliśmy się z tym, że będziemy musieli podjąć decyzję o eutanazji, a jednak Lubczyk się nie poddał. Jest energicznym i jak twierdzą niektórzy! humorzastym stworzeniem – moim zdaniem jest cudowny, tylko trochę władczy (nadszedł czas na kastrację).

W marcu Lubczyka czeka zabieg: korekty/usunięcia zębów trzonowych po lewej stronie, udrożnienia kanalika łzowego, kopiowania prawego ucha, które jest całkowicie zniszczone i w niektórych i kastracji. Kiedy Lubczyk będzie spał, doc dokładnie przyjrzy się też jego małżowinom nosowym.

Póki co wkroczymy z nowym rzutem leków odpornościowych (dla przyp. Mosiniaki dostawały m.in. interferon), aby wzmocnić Mosiniakowe organizmy.

Przed opuszczeniem Azylu na kontrolę do doc pojechała również Pesteczka. W lewym uchu nie ma ropy (dla przyp. Pesteczka kilka tyg. temu przeszła zabieg usunięcia kanału pionowego i oczyszczenia puszki bębenkowej, w której gromadziła się ropa), katar bez zmian – jak to u Pesteczki. Ogólny stan zdrowia – w normie.

[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-DaSwh7sKj8w/UxjiGVB3pYI/AAAAAAAAlgY/Y-wi0ydph7o/s144-c-o/DSC03702.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140306Doc#5987784302941152642″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03702.JPG” ]

Co do Pietrynki, jest dla nas zagadką. Ma stan zapalny wokół odbytu, ale trudno powiedzieć jaka jest jego przyczyna. Być może gdzieś się przypadkowo zraniła? Tak czy inaczej antybiotyk ogólny, metacam i codzienne przemywanie jodyną (to będzie ciekawe doświadczenie, biorąc pod uwagę jej charakterek). Poza tym wszystko w normie.

Dzisiaj u doc byli również nasi byli adopcyjni podopieczni – Batyst, hermelin Stefan i Tim. W pon. czeka nas kolejny duży rzut królików na kontrole i zabiegi.

Od jutra zaczynamy antybiotykoterapię u Mniszka, który ma najgorszą kombinację bakterii – pałeczka ropy błękitnej i gronkowiec złocisty…Dodatkowo silne leki stymulujące odporność.

I tak to się kręci.

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5987781426224785233?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

W Azylu było dzisiaj tak – oto najlepsza terapia dla Soi – maluchy!

[pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-fwx7Ho8WCYI/UxiWsiasURI/AAAAAAAAla0/ZcnGAyQy2RM/s144-c-o/DSC03554.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140306#5987701396486246674″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03554.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-Li9ZYIi60Js/UxiW61Rf9lI/AAAAAAAAla8/-BmJfbz2SlU/s144-c-o/DSC03564.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140306#5987701642066130514″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03564.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-T_M9NPHUPRI/UxiX9J_n8sI/AAAAAAAAlbk/KqlckrPsjnE/s144-c-o/DSC03585.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140306#5987702781499667138″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03585.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-W3u_hB9ctQQ/UxiY5niOu3I/AAAAAAAAlcM/OYzaVwI_E2w/s144-c-o/DSC03593.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140306#5987703820221594482″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03593.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-4lkiv9REsws/UxiarIzsuFI/AAAAAAAAldM/rx88kSPqumg/s144-c-o/DSC03614.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140306#5987705770478450770″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03614.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5987699903284014241?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Już dzisiaj chciałabym podziękować za pomoc dla Gąski i darowizny przekazane na zakup rodicare instant w Niemczech. Udało się zebrać 830 zł, za które możemy kupić 2 op. rodicare po 2 kg i coś jeszcze. Jutro pozwolę sobie zindywidualizować podziękowania, a dzisiaj uciekam (póki co przygotować rodi dla Gęsi).

[pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-HEvkhpInxMI/UxjdhZxglKI/AAAAAAAAld4/26gxvTLAYBs/s144-c-o/DSC03639.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140306Gasia#5987779270513038498″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03639.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5987779131182980593?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Soniu, dziękujemy za prezenty dla króli i za zastrzyk cukru dla wolontariuszy!

6 komentarzy

  • Odpowiedź Marta Azyl Dla Królików 7 marca 2014 at 13:59

    Lubczyk, mimo, że z takim noskiem, jest dla mnie piękny 😉 On i tak jest naszym „małym” cudem. Wartością jest to, że żyje, a nie jak wygląda! Moje serducho podbił 😉

  • Odpowiedź Janka - po_sąsiedzku 7 marca 2014 at 12:43

    Olu – Pani Fotograf, jeśli można nieśmiały koncert życzeń….to marzą mi się fotki seniorki Dali i mosiniaczków 😉

  • Odpowiedź Joac 7 marca 2014 at 09:45

    Ależ Lubczyk bardzo ładnie wygląda! Nosio pokiereszowane, ale to chłopak, wojownik – nawet mu pasuje 🙂
    Pesteczka mnie nieodmiennie rozczula, jest taka śliczna z tą przekrzywioną główką, tak ufnie spogląda…
    Jakie teraz leki na odporność będą przyjmować mosiniaki? To, co Gąska?

  • Odpowiedź MartuchaP 7 marca 2014 at 06:06

    Gąska, to jest pacjentka! Tyle to małe stworzonko przeszło, tyle wycierpiało a na każdym zdjęciu widać jaki z niej nie zrażony niczym, ciekawski gzub. Wszystkie królasy powinny brać z niej przykład, prawdziwa bohaterka! 😀

  • Odpowiedź Janka - po_sąsiedzku 7 marca 2014 at 00:03

    Trzymaj się Kurteczko <3
    Mocno dopinguję i czekam na wieści

  • Napisz komentarz

    *