Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (25.02.2014)

25 lutego 2014

Dzisiaj chciałam napisać o logistycznym szaleństwie, które chociaż jest dla nas codziennością, w związku z wyjazdem do Warszawy przybrało na sile – każdy wyjazd, nawet taki jednodniowy oznacza mnóstwo przygotowań, tak, aby tutaj na miejscu wszystko było pod kontrolą. Przed chwilą odebrałam zapas rodicare dla Gąski na kilka dni, wykupiłam nowe leki, wróciłam do domu i stwierdziłam, że oko Gąski wygląda gorzej. Podobno to tylko moja wyobraźnia, ale ja widzę minimalną różnicę…poza tym Gąska wieczorem zaczęła dość często mielić pyszczkiem. Być może jestem przewrażliwiona (właściwie muszę być przewrażliwiona), ale za dobrze ją znam…

[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-oCM20gmfFEM/Uwz9Xc1zKPI/AAAAAAAAkqw/pcEncIDtnOw/s144-c-o/DSC02571.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140225Gaska#5984436584189208818″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02571.JPG” ]

Kurt również powoli dochodzi do siebie. Rano z apetytem zjadła rodicare, ale jej samopoczucie nie jest najlepsze. W miejscu, w którym znajdował się ropień sączą się płyny, które musimy odciągać, a dodatkowo pojawił się dość mocny wysięk ropny z nosa. Sam zabieg był bardzo niebezpieczny z uwagi na bliskość żyły jarzmowej, a rekonwalescencja Kurt tym razem będzie na pewno przebiegać dłużej.

I ta radośniejsza część dnia…

Groszek, Leszczynka, Szczpiorek, Duszek, Gala, Pietrynka, Rypsik

[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-0cBPHxNe2fM/Uwyae6xBSpI/AAAAAAAAkjI/KV6OVwaghmU/s144-c-o/DSC02382.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140225#5984327860830161554″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02382.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-mgYQ3Ng1CNw/UwyaqIhVDGI/AAAAAAAAkkI/mKYGlsHEi1k/s144-c-o/DSC02405.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140225#5984328053501004898″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02405.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-SWF8I_EvOvg/UwyavfoID0I/AAAAAAAAkko/zBykUF8RiP0/s144-c-o/DSC02421.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140225#5984328145602875202″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02421.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-LhCNRqRcoJI/Uwya3jOpTRI/AAAAAAAAklg/HsrxI8HbgDg/s144-c-o/DSC02445.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140225#5984328284008697106″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02445.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-peTC6AZ9-K8/Uwya57CMv1I/AAAAAAAAklw/G22e45XMI-g/s144-c-o/DSC02450.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140225#5984328324758683474″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02450.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-HPfy_A28xc0/Uwya9kF13gI/AAAAAAAAkmA/BuC8MNbH4MM/s144-c-o/DSC02454.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140225#5984328387319422466″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02454.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-has1PYU_cB8/UwybBiXWnQI/AAAAAAAAkmY/4P82M57yrIA/s144-c-o/DSC02461.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140225#5984328455575477506″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02461.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-E6VvX5yjP_I/UwybO9mu32I/AAAAAAAAknw/Chda6OM5jug/s144-c-o/DSC02529.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140225#5984328686226038626″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02529.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-E-W5l16unUU/UwybTQA0NYI/AAAAAAAAkoI/sIuwBCkmtQA/s144-c-o/DSC02535.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140225#5984328759886755202″ caption=”” type=”image” alt=”DSC02535.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5984327585982734049?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

 Dzisiaj do domu tymczasowego w Toruniu trafił Bruksel.

7 komentarzy

  • Odpowiedź Karola 26 lutego 2014 at 16:53

    A co to za maluszki? 🙂

    • Odpowiedź Janka - po_sąsiedzku 26 lutego 2014 at 22:28

      Te z plameczkami przy nosach to trojaczki oddane w wieku 4 tyg do Azylu.
      Mały puchatek biało – szary to Rypsik, odebrany przez p Justynę ze sklepu zoologicznego. W momencie odebrania ważył 19 dag

  • Odpowiedź Monika 26 lutego 2014 at 13:26

    Duszek chyba poczuł się rodzicem 🙂 Przeurocze zdjęcia

  • Odpowiedź Beata 25 lutego 2014 at 22:49

    Za wszystkie choruszki trzymamy kciuki i dopingujemy aby szybko wracali do zdrowia <3

  • Odpowiedź Marta Azyl Dla Królików 25 lutego 2014 at 22:31

    Ola widzę że Gąskę już na podróż spakowałaś… 😀 😀

  • Odpowiedź Ola i Antek 25 lutego 2014 at 22:21

    Gąsko trzymamy za Ciebie i Kurt kciuki!

    Duszek jak prawdziwy tatuś 🙂 a maluchy są przesłodkie <3

  • Odpowiedź Joac 25 lutego 2014 at 22:18

    Gąseczka wydaje się coraz większa, a brzuś pełniejszy 🙂
    Trzymam kciuki za Kurt, dzielną, kochaną wojowniczkę :*
    A Duszek wśród maluchów wygląda jak ich niania 😀

  • Skomentuj Joac Anuluj

    *