Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (18.02.2014)

18 lutego 2014

Dzisiejszy wpis na blogu muszę zacząć od słów: szacunek Korniszona został zdobyty!

Blog azyl.vot.pl przeszedł do kolejnego etapu konkursu Blog Roku 2013!, w zw. z tym na jutro muszę przygotować dla Duszka i Korniszonka coś specjalnego – w końcu to gwiazdy naszej kampanii!

DSC09934Kiedy dzisiaj chwilę przed 15 podążałam utartą drogą do Azylu, mój nastrój z każdą minutą był coraz gorszy. Niektóre dni bywają zdecydowanie gorsze od innych, ale mimo wszystko, mimo codziennych problemów (tych mniejszych i tych większych), które czasami kumulują się do granic wytrzymałości, mimo złości pomieszanej z okropnym poczuciem niesprawiedliwości i bezradności, która chociażby wczoraj w gabinecie doc na chwilę przejęła nade mną panowanie, mimo zmęczenia, zawsze staram się wierzyć, że damy radę (nawet jeśli mówię inaczej, ale to raczej rzadko mi się zdarza). Czasami, kiedy jest już bardzo źle, żeby przetrwać trzeba całkowicie wyłączyć swoje myśli i krok po kroku dążyć do celu, z którym łączy się poczucie ulgi (takim celem bywa wieczór – dzisiaj akurat nie, weekend…wyjazd do Warszawy na Galę w przyszły czwartek!). Tak, dzisiaj to wiadomość o tym, że nasz blog jest nominowany przez jurora do nagrody głównej, była najlepszą z możliwych.

W nocy nerki Gibiego stanęły. Około 10 w pęcherzu była tylko niewielka ilość moczu. Po konsultacji telefonicznej doc zdecydował, że furosemidum musimy podawać co 4h. W ciągu dnia nerki podjęły pracę, ale stan Gibiego jest bardzo niestabilny i wciąż ciężki/krytyczny. Oddech bez zmian – na moje naiwne pytanie – czy nie jest gorzej niż wczoraj, doc odpowiedział, że nie jest, co podsumowałam stwierdzeniem, bo gorzej być nie może (taki czarny żart). Niestety zawsze może być gorzej, dlatego dzisiaj cieszy mnie to, że Gibi zjadł z apetytem kolację, że wenflon jest drożny, że Gibi wciąż z nami jest.

[pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-EttvuByxleg/UwPj3DXzLwI/AAAAAAAAjoU/cAy9WyUBYfs/s144-c-o/DSC01694.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140218Gibi#5981875265015590658″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01694.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5981875219709620593?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Gąska bez zmian (tak jak oddech Gibiego). W przetokach gromadzi się trochę ropy. W tej chwili najbardziej martwi mnie to, aby kilka dni po odstawieniu antybiotyku u Gąski nie pojawił się katar (tj. aby nie doszło do rozwoju ropnej infekcji) – przerabiałyśmy już taki wariant 2 razy. Przed nami jeszcze dzisiaj jedno karmienie.

[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-j-gHSifvwr8/UwPkCoUrz9I/AAAAAAAAjoo/03anTloKO8w/s144-c-o/DSC01666.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140218Gaska#5981875463913197522″ caption=”” type=”image” alt=”DSC01666.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5981875438077808625?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Dzisiaj pod opiekę Azylu trafił kolejny podopieczny – królik zabrany przez Justynę ze sklepu zoologicznego. W stosunku do swojej masy ciała, ten kilkutygodniowy maluch wypija ogromną ilość wody. W czwartek pobierzemy krew do badań. Niestety dzisiaj nie udało mu się pobrać moczu, ponieważ pęcherz był pusty. W poniedziałek zrobimy badanie kału. Aby w przyrodzie była równowaga, to kolejny młodociany z wadą zgryzu…Poza tym doc stwierdził obrzęk/zaczerwienienie przy odbycie w tej chwili niewiadomego pochodzenia.

Jutro postaram się zrobić zdjęcia.

I na dobranoc cytat z FB Fundacji:

Zapisałyśmy się na warsztaty dla blogerów, które mają się odbyć przed galą wręczenia nagród w konkursie Blog Roku 2013 i mniej więcej taka konwersacja właśnie nastąpiła:

Ola: Musimy jechać z Gęsią, bo kto nakarmi Gęś co 2 godziny?
Magda: Przecież muszę dać leki 5 królikom, nie mam nikogo na zastępstwo. Grzyba nie zostawię.
Katarzyna: Francik rzęzi, idę inhalować.

Jaki blog, taki lajfstajl – zdecydowanie!

4 komentarze

  • Odpowiedź Joac 19 lutego 2014 at 14:11

    Wielka rzecz, naprawdę 🙂 Trzymam kciuki za zwycięstwo, ale już w tej chwili można mówić o sukcesie!
    Gąseczka wygląda coraz bardziej zjawiskowo – chyba rośnie, a do tego jest coraz bardziej wytytłana i taki z niej się kudłaczek zrobił 😀 Słodkość w 200%!
    Gibiś… – czy on jest w domu u Oli czy w Azylu?

    • Odpowiedź Marta Azyl Dla Królików 19 lutego 2014 at 15:16

      Hm.. Kuba też stwierdził, że Gąska wydaje się większa 😉 Ciekawe… 🙂
      A Gibi jest obecnie u Oli w domu :*

  • Odpowiedź sylwiag 19 lutego 2014 at 14:08

    Riposty dziewczyn na info o obecności na warsztatach dla blogerów- Mistrzostwo świata! 🙂
    Gibi – twardym trza być nie miętkim-trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno!! <3
    Gęgęsina- standardowo – rzadzi bez dwóch zdań! 🙂

    Dziewczyny!!!!- Uwielbiam WAS z całego serca za miłość i poświęcenie dla Uszów! <3 🙂

  • Odpowiedź Marta Azyl Dla Królików 19 lutego 2014 at 00:07

    Czekałam na ten wpis.. ale kiedy zobaczyłam pierwsze zdanie zostałam powalona na łopatki 😛
    Gibi, Gąska :*

  • Skomentuj Joac Anuluj

    *