Fotograficznie, Z życia Azylu

Poniedziałek (10.02.2014)

10 lutego 2014

Anyżek jest nowym podopiecznym Azylu. Szansę na nowe życie otrzymał dzięki Oli i Dawidowi, którzy wczoraj zauważyli go w sklepie zoologicznym Aligator w Bydgoszczy i zareagowali.

Wbrew twierdzeniom pracowników sklepu, Anyżek nie jest zdrowy i jego życie w nieodpowiednich rękach szybko zakończyłoby się tragicznie.

Anyżek ma silne zapalenie spojówek, duże wyłysienia na głowie, których podłoża w tej chwili nie możemy określić (miejmy nadzieję, że nie rozwinie się to w kierunku grzybicy) i co najgorsze…- jak na 4-tygodniowego królika przystało wadę zgryzu – kolejna genetyczna rewelacja. Jest osłabiony, dlatego wchodzimy z lydium (+ z gentamycyną do oczu) i obserwujemy. Jutro doc zbada bobki w kierunku kokcydiozy.

[pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-IfYlcV2ZmGQ/Uvk6rZRYtcI/AAAAAAAAic4/8LUN-4pnpwY/s144-c-o/DSC00509.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210Mlody#5978874497503638978″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00509.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5978872123140196113?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Gąska od wczoraj bez zmian, a co najważniejsze dopisuje jej humor. W porównaniu do zeszłego tygodnia, oddechowo bez zarzutów. W j. ustnej po lewej stronie nadal widać niewielką ilość ropy, ale na szczęście w przetokach po prawej stronie żuchwy ropy nie ma. Zwiększony wysięk płynów z prawego oczodołu jest związany z przetoką prowadzącą do jamy ustnej – kiedy karmię Gąskę, widzę jak w oczodole zbierają się płyny, ale z tym nic nie zrobimy. Przez najbliższe 3 dni Gąska będzie otrzymywać drugą serię ribomunylu. Poza tym antybiotyk, karmienie i oczyszczanie.

Tradycyjne karmienie podczas wizyty u doc

[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-TsoLBjUh_ds/Uvk65MlLQnI/AAAAAAAAidA/bC4FkvPxfEY/s144-c-o/DSC00491.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210Gaska#5978874734615151218″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00491.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-w2G4N6_o_-A/Uvk8U17HzXI/AAAAAAAAidU/zKsnK7rZVuY/s144-c-o/DSC00493.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210Gaska#5978876309081148786″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00493.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-8SBYSKVjhzU/Uvk80U5dUoI/AAAAAAAAieE/Cv9GAMGNKUQ/s144-c-o/DSC00521.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210Gaska#5978876849971614338″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00521.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5978874509045301137?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

I odpoczynek po wczorajszej kolacji

[pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-bNlWec5nW2A/UvhzCcfuWRI/AAAAAAAAiak/bnV5paxg_Us/s144-c-o/DSC00351.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140209GaskaCz2#5978654991180519698″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00351.JPG” ]

Niestety wciąż nie poprawia się stan Lobo. Dzisiaj podaliśmy mu pierwszą dawkę zylexisu i wchodzimy z oxywetem (gentamycyna, która teoretycznie według wymazu powinna być najskuteczniejsza, nie dała rezultatu).

Mam dobre wiadomości dot. Koźlarki. Wbrew naszym obawom, okazało się, że u Koźlarki w j. brzusznej nie odnowił się ropień. Oby to był koniec jej problemów ze zdrowiem.

Pesteczce doc usunął dzisiaj szwy po zabiegu usunięcia części kanału pionowego i oczyszczeniu puszki bębenkowej. W uchu środkowym nie ma ropy. Jej niewielka ilość zgromadziła się tylko w przetoce skórnej, ale to ma naturalny związek z zabiegiem. Jest dobrze.

Stan zdrowia Petitiki wciąż jest daleki od dobrego, ale jednak dzisiaj odetchnęliśmy z ulgą. W ciągu ostatnich kilku dni nie doszło do żadnego ataku padaczki, które były dla Petitki największym zagrożeniem. Wciąż ma bardzo silny skręt głowy, ale kiedy nie jest zestresowana, dość swobodnie się porusza, ma też duży apetyt. Z uwagi na silniejszy katar, do serii leków, które Petitka otrzymuje (panacur, relanium, topamax), musimy wprowadzić oxywet.

Weronika jeszcze raz należą Ci się ogromne podziękowania za opiekę nad Petitką.

[pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-5aa8zYuzMXY/Uvk9GBXmwZI/AAAAAAAAieU/UPTo2GaMZFY/s144-c-o/DSC00523.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210Petitka#5978877153966997906″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00523.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-Ii-gfCD1lOg/Uvk9knyruhI/AAAAAAAAiek/tbSnKGKNRJQ/s144-c-o/DSC00532.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210Petitka#5978877679677192722″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00532.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-IgpL8Y_aGIU/Uvk9ywbYqeI/AAAAAAAAiew/KXuRaFS1rZk/s144-c-o/DSC00535.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210Petitka#5978877922513562082″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00535.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5978876876230515057?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Straszek wciąż boryka się z problemami jelitowymi (system przyjęty przez Straszka to bobki raz dziennie wieczorem, wymaga więc ciągłej uwagi ze strony swoich tymczasowych opiekunów, ale na szczęście jego zęby po ostatniej korekcie wyglądają dobrze. Jeśli nie wydarzy się nic specjalnego, kontrola za 2 miesiące.

* * *

Podczas dzisiejszej wizyty, swoją obecnością zaszczycił nas sam Francik – królik o dobrym spojrzeniu – tak, z jego oczu po prostu dobrze patrzy, czyż nie?

[pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-QlGvV5P1PGM/Uvk-2KdchBI/AAAAAAAAijU/e62jAqntlP8/s144-c-o/DSC00504.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210Francik#5978879080552760338″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00504.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5978878822752331617?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Jutro do domu tymczasowego w Warszawie pojedzie Bratek (stan zdrowia b. dobry), a do domu stałego Lawenda, która dzisiaj również była z nami podczas wizyty u doc i otrzymała zielone światło do wyjazdu.

Dzisiaj do domu tymczasowego w Bydgoszczy trafiła Welurka – Ola & Dawid – dziękujemy!

Tymczasem dzisiaj w Azylu…

[pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-WUJ0D84CdRw/Uvk93MZqVEI/AAAAAAAAifA/_vmcihXtFd0/s144-c-o/DSC00354.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210WAzylu02#5978877998742000706″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00354.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-OwI2DGlQaRQ/Uvk97z7kqEI/AAAAAAAAifY/hjcg8XE_GXs/s144-c-o/DSC00364.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210WAzylu02#5978878078072694850″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00364.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-6zTB0q1jUiI/Uvk9__4eYLI/AAAAAAAAifw/EFqd8PJePYU/s144-c-o/DSC00369.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210WAzylu02#5978878150000402610″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00369.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-0MTfyhaB4GU/Uvk-FBevFvI/AAAAAAAAigI/wltqFv5EfK8/s144-c-o/DSC00376.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210WAzylu02#5978878236328662770″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00376.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-Z978uIcmXeY/Uvk-L02CelI/AAAAAAAAigw/2S6otlzf4d4/s144-c-o/DSC00410.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210WAzylu02#5978878353195825746″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00410.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-YAG_Y_hWIXw/Uvk-SXZyYfI/AAAAAAAAihQ/TWtP5sSHIGY/s144-c-o/DSC00419.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210WAzylu02#5978878465551786482″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00419.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-N7tpi4xjSLI/Uvk-jrh8TII/AAAAAAAAii4/ZM3pAE786Ck/s144-c-o/DSC00465.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210WAzylu02#5978878763012476034″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00465.JPG” ]

Duszek i Korniszonek testowali rodicare, a my nie mogłyśmy się im oprzeć (bo jak tu się nimi nie zachwycać!), dziewczyny szalały i tak mamy za sobą kolejny poniedziałek.

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5978877936768524353?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Korniszonek życzy wszystkim spokojnej nocy!

[pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-QTJPTr0fmVE/Uvk-IU855fI/AAAAAAAAigY/T1hEZrqXJKc/s144-c-o/DSC00384.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20140210WAzylu02#5978878293095081458″ caption=”” type=”image” alt=”DSC00384.JPG” ]

c.d.n. jutro

7 komentarzy

  • Odpowiedź Asia 11 lutego 2014 at 16:45

    kolejny pracowity dzień w Azylu 🙂 dobre wieści zawsze w cenie.

    Korniszon rozbraja a duszek nie wspomnę nawet choć ostatnio mnie czaruje Ruda II ehhhhh 🙂

  • Odpowiedź Małgosia :D 11 lutego 2014 at 09:01

    Moje oba króliki pochądzą ze sklepu Aligator w Bydgoszczy i przyznam szczerze, że w ciągu dwóch lat ten sklep znacznie się pogorszył. Mój pierwszy królas był bez zarzutu – zdrowy, pełny sił. Drugi nabyty pół roku później już z Kokcydiozą. A teraz jeszcze biedny Anyżek. Strach pomyśleć co będzie dalej 🙁

    • Odpowiedź Magda Azyl Dla Królików 11 lutego 2014 at 11:08

      Małgosia warunki w Aligatorze jakieś 5 lat temu były chyba najbardziej tragiczne, wtedy robiłam tam pierwszą interwencję z której mam zresztą mojego Grzybka 🙂 Po rozmowie z kierownikiem i kilku kolejnych interwencjach na kilka lat był spokój – widać było, że zaczęli bardziej się starać i nie dochodziły do mnie sygnały, że znowu coś jest nie tak. Zresztą regularnie odwiedzałam to miejsce i nie było zwierząt chorych, miały też w miarę czysto, w miskach był granulat, było też siano. Ale od kilku dobrych miesięcy wiadomość o Anyżku jest kolejną tego typu, którą dostaliśmy, dlatego teraz podejmiemy inne, jeszcze bardziej miejmy nadzieję skuteczne działania.
      Podejrzewam, że musiał się zmienić kierownik bo ten z którym zawsze rozmawiałam aż z nerwów jak mnie widział próbował się ukrywać pod ladą więc raczej by się nie odważył wejść znowu na wojenną ścieżkę ze mną 😉

      • Odpowiedź Małgosia :D 12 lutego 2014 at 00:11

        Próbowałam sobie wyobrazićjak właściciel się przed tobą chowa i po prostu mnie to rozbroiło. Dobrze, że mamy w Azylu takie waleczne „królicze mamy” 🙂

  • Odpowiedź Patrycja 11 lutego 2014 at 08:15

    A co jest tej Gąsce? Co ona ma z oczkiem?:(

  • Odpowiedź Janka - po_sąsiedzku 11 lutego 2014 at 00:03

    Niestety, jeśli w sklepach zoologicznych i tzw hodowlach będzie szerzyć się bezkarnie samowolka, to ofiar takiego procederu mniej nie będzie 🙁
    Tu ukłon w stronę mądrych i dobrych właścicieli zoologów i hodowli, obyście tylko Wy pozostali.
    Chciałabym powiedzieć, że może niedługo światełko w tunelu…. jednak biorąc pod uwagę stosunek ministra do zwierząt gospodarskich, czarno to widzę 🙁

  • Odpowiedź Magda 10 lutego 2014 at 23:00

    Koźlarka <3 ufff 🙂

  • Skomentuj Małgosia :D Anuluj

    *