Fotograficznie, Z życia Azylu

2013/2014

1 stycznia 2014

Za nami wyjątkowo trudny, bardzo pracowity, ale niewątpliwie niezwykły rok. Pierwszy rok Fundacji „Azyl dla Królików”. Wczoraj podsumowałyśmy ten rok w bardzo osobisty sposób,  dzisiaj przedstawiamy Wam podsumowanie ostatnich 12 miesięcy w liczbach.

[pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-C7qzsdfxDKc/UsMqX8Ff1pI/AAAAAAAAcyE/mXYSuwuqBbU/s144-c-o/DSC05985.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20131231#5963656922323211922″ caption=”Kasztanek” type=”image” alt=”DSC05985.JPG” ]

W roku 2012 trafiło pod naszą opiekę 149 królików.

W roku 2013 trafiły pod naszą opiekę 263 króliki.

79 królików – z naszego województwa tj. kujawsko-pomorskiego:

Toruń – 40 królików
Bydgoszcz – 32 króliki
Włocławek – 3 króliki
Grudziądz – 4 króliki

184 króliki – to króliki z innych miejscowości (z poza woj. kujawsko-pomorskiego):

Częstochowa – 53 króliki
Olsztyn – 35 królików
Złotów – 31 królików
Poznań i okolice w tym np. Mosina – 22 króliki
Warszawa – 12 królików
Piła – 9 królików
Elbląg – 8 królików
Łódź – 4 króliki
Koszalin – 3 króliki
Katowice – 3 króliki
Szczecin – 2 króliki
Gdańsk – 1 królik
Białystok – 1 królik

132 króliki – poszły do adopcji (do domów stałych).

161 królików – trafiło do nas chorych, wymagających leczenia. Najczęstsze choroby to:

– problemy z zębami, czyli zęby wymagające korekty/usunięcia, ropnie, w tym zagałkowe etc.
– łzawienie oczu – powiązanie z zębami, ale nie tylko – również niedrożne kanaliki łzowe
– kichanie spowodowane obecnością paciorkowca, gronkowca lub pasteurelli
– wszy królicze, świerzbowiec
– kokcydioza i inne pasożyty wewnętrzne
– stany zapalne jelit
– pododermatitis, problemy z kończynami, m.in. złamania, splay leg etc.
– encephalitozoonoza lub stan zdrowia wskazujący na jej przebycie w przeszłości
– myxomatoza
– niewydolność nerek, wątroby
– nadwaga lub niedowaga
– zatrucie trutką na szczury
– nowotwory/ropnie wewnętrzne

Powody/miejsca skąd pochodzą króliki:

Dobrowolnie oddane przez opiekuna, w tym z tablicy.pl i innych portali tego typu: 89 królików

Interwencje przeprowadzone przez nas lub w których miałyśmy swój udział: 107 królików

Znalezione na ulicy, klatce schodowej, piwnicy, śmietniku etc.: 20 królików

Interwencje policji, straży miejskiej bez naszego bezpośredniego udziału: 6 królików

Oddane przez sklepy zoologiczne lub lecznice: 27 królików

Odebrane od terrarystów (hodowców węży): 13 królików

Dziękujemy, że jesteście z nami…Dla Was tak jak dotychczas będziemy relacjonować codzienne życie Azylu z jego wszystkimi smutkami i radościami, szczerze, czasami bez zbędnych słów i dzisiaj kończąc to podsumowanie, zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć Azyl 2013 w obiektywie. Z jednej strony wybór zdjęć był zupełnie przypadkowy, niezaplanowany, dokonany pod wpływem chwili…, z drugiej trochę osobisty. Na zdjęciach są m.in. moi tymczasowicze, którzy w tym roku odeszli. Wybór tych zdjęć nie był łatwy, ponieważ musiałam dokonać go z kilku tysięcy zdjęć (to kolejna liczba do naszych statystyk), ale to rok 2013 w pigułce. Niestety nie znalazłyśmy czasu na to, aby w tegorocznym podsumowaniu jeszcze raz podzielić się z Wami historiami królików, które w tym roku miały dla nas szczególne znacznie. Pamiętamy jednak o każdym z naszych podopiecznych i będziemy o nich przypominać…

Zdjęcia są podpisane

[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-OWbcOyBhdtg/UsMqO5rmTqI/AAAAAAAAcxk/Ukw1L5Sj3aA/s144-c-o/DSC09521.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20131231#5963656767058890402″ caption=”Dymka” type=”image” alt=”DSC09521.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5963654003972004033?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Teraz już tradycyjnie, wracamy do relacji z naszego Azylowego frontu i w takim sposób wkraczamy w Nowy Rok

Karotka jeszcze wczoraj rano miała gorączkę, ale mam nadzieję, że kryzys mamy za sobą. Temp. 42 st., z którą walczyła w nocy była tym, czego najbardziej się obawiałam – ogromnym zagrożeniem dla życia Karotki…Dzisiaj Karotka je samodzielnie. Pojawiają się też bobki. Poza tym widać, że Karotka jest jeszcze trochę zdezorientowana po amputacji oka. Nie mam jednak wątpliwości co do tego, że do jutrzejszej operacji (gdybyśmy nei zdecydowali się na zabieg w pon.), Karotka mogłaby nie dożyć, dlatego cieszę się, że mamy to za sobą.

Z ciekawostek Karotka postanowiła zamieszkać z Gąską…Dziewczyny mają cały czas otwartą klatkę, ale to tam Karotka lubi odpoczywać najbardziej. Poza tym Karotka ma momentami dosyć Gęsi, ale generalnie pozwala się jej wykorzystywać, a młoda jest z tego powodu bardzo szczęśliwa.

Gąska bez większych zmian. Raz je samodzielnie, innym razem mnie terroryzuje i udaje, że nie potrafi jeść samodzielnie i tak dyskutujemy. Jutro dziewczyny pojadą na kontrolę.

[pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/–GEd_u7TWSg/UsQ5P7GoRNI/AAAAAAAAdDY/8caXZLxdhnk/s144-c-o/DSC04548.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/KarotkaIGaska20130101#5963954752271697106″ caption=”” type=”image” alt=”DSC04548.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5963954695909275313?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Kurt jest bardzo dzielna. Ma apetyt. Robi bobki. Biega po Azylu. Nie chowa się, kiedy ktoś wchodzi. Kurt to wojowniczka.

Jeśli wszystko będzie dobrze, chciałabym, aby w niedługim czasie Karotka wróciła do Kurt. Dziewczyny powinny być razem, a Kurt otworzyła się również dzięki Karotce. W tym duecie Kurt będzie prawym okiem, a Karotka lewym…(odrobina śmiechu przez „łzy”).

Niestety od wczoraj znacznie pogorszył się stan Pufci, która nie chce jeść (to była sylwestrowa niespodzianka…). Od wczoraj podajemy leki, ale już sama nie wiem, czy to wyłącznie problemy z układem pokarmowym, czy ropień – reakcja bólowa w zw. z okiem. Jutro jak najszybciej Pufcię zobaczy doc…

W zależności od stanu Pufci, być może jutro wieczorem odbędzie się jej zabieg, natomiast jutro wieczorem na zabieg zabiorę na pewno Przebiśniega.

Poza zabiegami, jutro zaplanowałam również kilka kontroli. Doc zobaczy m.in. częstochowską Dymkę.

Na początek Nowego Roku kilka ujęć z Azylu – Lawenda, Muślin i Plusz, Tafta, Zuzia czekają na Was. Dziewczyny wkrótce zostaną wysterylizowane.

[pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-VVDrTUvc6Q8/UsQ30YwaCaI/AAAAAAAAc78/5wsDuApbUd4/s144-c-o/DSC04334.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20130101#5963953179683588514″ caption=”” type=”image” alt=”DSC04334.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-z_ZkOhtFXLQ/UsQ4KnhQ-vI/AAAAAAAAc9s/f78-2cHbOXM/s144-c-o/DSC04377.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20130101#5963953561603734258″ caption=”” type=”image” alt=”DSC04377.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-C48OsoVLlYw/UsQ4Tk1qoLI/AAAAAAAAc-k/-xJOezjN75U/s144-c-o/DSC04395.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20130101#5963953715502817458″ caption=”” type=”image” alt=”DSC04395.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-I7l1lvxqdnw/UsQ4u1ziX5I/AAAAAAAAdA8/AC4gbnKM-H4/s144-c-o/DSC04491.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20130101#5963954183913758610″ caption=”” type=”image” alt=”DSC04491.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5963952500987508273?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

9 komentarzy

  • Odpowiedź Joac 2 stycznia 2014 at 17:02

    Przytoczone liczby dają do myślenia… Szczególnie w porównaniu z ubiegłym rokiem – WOW! Ale i profil „działalności” się Wam bardzo zmienił – kiedyś gros królików to były króliki zdrowe, a teraz to szpitalik.. Ale nic dziwnego, bo kiedy macie doktora Krawczyka, to można się porywać na cięższe przypadki i je z powodzeniem leczyć! Tego Wam właśnie życzę (i sobie też!) na 2014 rok – jak największej liczby wyleczonych (albo choć zaleczonych 😉 królików. I domków dla nich!!!

    • Odpowiedź Magda Azyl Dla Królików 2 stycznia 2014 at 20:21

      Asiu to fakt – obecnie mamy nie tylko Azyl ale i hospicjum :] Poza tym powiedziałabym raczej, że nie tyle „porywamy się na cięższe przypadki” i nie tyle mamy wspaniałego doktora Krawczyka (i Konrada :)) – chociaż wiadomo, że bez nich niewiele byśmy mogły zrobić, ale przede wszystkim staramy się nie odmawiać pomocy chorym królikom, dlatego tyle ich do nas trafia.

      Często dany królik miał trafić gdzieś indziej – ale tam odmówiono jego przyjęcia.

      My nie chcemy tak postępować – nie mamy po prostu sumienia i to byłoby sprzeczne chociażby z naszym statutem 🙂 Zawsze każdemu dajemy szansę i walczymy do końca – zdarza się, że decydujemy się na eutanazję, ale nigdy nie od razu i nie dla własnej wygody 🙂

      • Odpowiedź Joac 2 stycznia 2014 at 22:25

        Masz rację, Madziu, że nie odmawiacie pomocy – za to bardzo Was podziwiam i cieszę się z tego bardzo. Ale to właśnie ta koniunkcja – determinacja+wiedza+doskonali lekarze sprawiają, że to wszystko tak dobrze działa. Tak trzymać! :*

  • Odpowiedź Patrycja 2 stycznia 2014 at 16:19

    Można wiedzieć, co dzieje się z Dymką?

    • Odpowiedź Magda Azyl Dla Królików 2 stycznia 2014 at 20:23

      Dymka czuje się bardzo dobrze, ale więcej na pewno napisze Ola po kontroli u dr Krawczyka 🙂 Jest obecnie w domu tymczasowym u naszej wolontariuszki Kasi 🙂

      • Odpowiedź Patrycja 2 stycznia 2014 at 20:38

        Bardzo dobrze to „słyszeć” 🙂 Czekam z niecierpliwością na relacje o zdrowiu Dymki i jej zdjęcia !

  • Odpowiedź Janka - po_sąsiedzku 1 stycznia 2014 at 23:06

    Coś mi się widzi, że po rekonwalescencji straż azylowa wzrośnie w siłę 😛
    Trzy strażniczki i trzy czujne oczka, ale jakie śliczne :*
    Gąska jako rekrut będzie musiała przejśc jeszcze szkolenie 😉

    • Odpowiedź Ola 1 stycznia 2014 at 23:41

      Godzina 23 Gęś zaczyna swoje nocne życie. Karotka wyprowadza się na koc pod stół, Gęś podąża za nią…a poza tym biega po całym domu, oczywiście poza terytorium wroga Rusłana.

  • Odpowiedź Yn 1 stycznia 2014 at 22:16

    Zuzia i Lawenda wyglądają razem przepięknie : ))
    Bardzo Wam dziękuję za ten rok – choć Azylem zainteresowałam się dopiero w lipcu tego roku i nie znam połowy królików ze zdjęć – za pomoc zarówno zdrowym, jak i chorym uszakom, za wytrwałość, uśmiech i podarowanie mi wiary w ludzi. Dziękuję Wam z całego serca.

  • Skomentuj Ola Anuluj

    *