Wawrzynek dzisiaj ok 14 miał zabieg. Bardzo długo się wybudzał. W tej chwili już siedzi, ale jest bardzo słaby, bardzo powoli oddycha. Podczas zabiegu doktor usunął zęby po lewej stronie. Tam też mamy przetokę z zewnątrz, którą będziemy oczyszczać. Okazało się, że Wawrzynek miał silny stan ropny ślinianek, stąd też ropa była zmieszana ze śliną – potworny zapach i dodatkowy ogromny ból. Po prawej stronie doc nie usuwał zębów, ograniczając się tylko do ich korekty. Istnieje szansa, że stan zapalny po prawej stronie żuchwy był związany z wyżej wspominanym zapaleniem ślinianki – po oczyszczeniu lewej strony, obrzęk po prawej znacznie się zmniejszył. Dzisiaj nie zdecydowaliśmy się na zabieg usunięcia prawej małżowiny usznej, ponieważ to byłaby zbyt duża dodatkowa ingerencja. Jeśli Wawrzynek zostanie z nami, w przyszłości się tym zajmiemy…Przed nami bardzo ciężkie godziny i dni.
Wawrzynek powinien wziąć przykład z Gąski. Małej bohaterskiej Gąski.
Gąska jest niezwykle dzielną pacjentką. Chociaż wygląda tak, jakby wróciła do domu z frontu wojennego, czuje się lepiej niż mógłby to sugerować jej wygląd. W przetoce gromadzi się trochę ropy, ale w tej chwili w j. ustnej jest czysto. Gąsce dopisuje też apetyt. W jelitach jest bardzo dużo bobków. Je samodzielnie sałatki, pocięty rodicare basic, a w przerwach dokarmiam ją rodicare instant. Dzisiaj z apetytem zjadła też trochę posiekanych nasion słonecznika. Waga 0,75 dag – od czwartku bez zmian, ale to mnie cieszy i mam nadzieję, że teraz będzie już odbijać. Czuje się na pewno zdecydowanie lepiej niż w ciągu ostatnich kilku dni. Jest dość aktywna. Dzisiaj energicznie biegała po gabinecie. Oczywiście do doc zabrałyśmy miskę z sałatką i rodicare, a Gąska nie przejmując się niczym, podjadała. Cały czas ma w klatce ciepły termofor, na którym lubi siedzieć. Jutro postaram się zrobić jej kilka zdjęć.
Koźlarka czuje się bardzo dobrze! Patrząc na nią, aż trudno uwierzyć w to, jaki zabieg przeżyła w czwartek wieczorem. Doktor był z niej bardzo zadowolony. Jelita ruszyły z impetem.
[pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-59ZexsZdfRI/UrYJEU3x2FI/AAAAAAAAbs8/e5liPfhM2Hs/s144-c-o/DSC03040.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/Kozlarka20131221#5959961126798219346″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03040.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-Q4WEcbI3Tnc/UrYJsLjznLI/AAAAAAAAbuk/rOXMI0heXQk/s144-c-o/DSC03043-MOTION.png” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/Kozlarka20131221#5959961811493297330″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03043-MOTION.gif” ] [pe2-image src=”http://lh5.ggpht.com/-8CHuVKttrsg/UrYJQj3wjDI/AAAAAAAAbuc/E-Zj8eWlePo/s144-c-o/DSC03058.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/Kozlarka20131221#5959961336983096370″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03058.JPG” ]
[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5959960985524540353?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]
Nagietek w nocy nie zrobił bobków, pojawiła się też niewielka ilość moczu. Podczas wizyty u doc pęcherz był prawie pusty, ale udało się wycisnąć trochę moczu, który jak się okazało po badaniu jest dużo nieprawidłowości, m.in. duża ilość leukocytów i niski poziom ph (mocz jest zakwaszony, a nie standardowo u królików zasadowy). Wszystko to wskazuje po pierwsze na zapalenie pęcherza. Na pewno powtórzymy badanie krwi w kierunku nerek (kilka tygodni temu badanie krwi i USG nerek nie wykazało nieprawidłowości). Trudno rozgryźć Nagietka. Jest bardzo niestabilny. W tym tyg. odstawiliśmy metacam i to zbiegło się z pogorszeniem jego stanu zdrowia. Znowu doszło do zaburzeń układu moczowego i pokarmowego – pochodną zapalenia pęcherza i wysokiej temp. (40,6 st.) dzisiaj jest też biegunka, w zw. z tym obok metacamu i antybiotyku działającego na pęcherz moczowy (marbocyl), Nagietek będzie otrzymywał też metronidazol. W gab. Nagietek zjadł porcję rodicare. Niestety będzie u niego problem z kroplówkami – ma słabe żyły i dzisiaj długo walczyliśmy z wenflonami.
Wieczorem Nagietek zaczął skubać zioła. Oby jutro było lepiej.
* * *
Poniżej kilka sobotnich/wieczornych ujęć z Azylu. Zafundowałam im małe przebudzenie, ale jak widać zabawki z trawy morskiej cieszą się dużym zainteresowaniem. Przepraszamy za mały bałagan i ziołowe wydanie Brzoskwinki i Ciecierzynki (tak po prostu wygląda angora w ziołach, a że ludzie dużo ziół dają…). Na zdjęciach jest również Apati, Lobo, Welurka i oczywiście moje ulubienice w swojej ulubionej pozycji (strażniczki na posterunku).
[pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-wgPoL2Lc83E/UrYHNuWKIlI/AAAAAAAAbm4/AD286Bppr74/s144-c-o/DSC03059.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20131221#5959959089232093778″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03059.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-nFx2zzKIOlw/UrYHizVyMMI/AAAAAAAAbog/FD1ANvu7wFY/s144-c-o/DSC03089.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20131221#5959959451349954754″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03089.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-s6W8ZtcZ3B8/UrYHmqkvrNI/AAAAAAAAbow/JYDLIg_-Xso/s144-c-o/DSC03098.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20131221#5959959517716262098″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03098.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.ggpht.com/-zbT8hf0gNQU/UrYHvQwrBQI/AAAAAAAAbpg/NUDOKJkMsBI/s144-c-o/DSC03146.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20131221#5959959665405789442″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03146.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/-ZsE0uyRSV8Y/UrYHyFZV57I/AAAAAAAAbpw/LbO99YfYBfk/s144-c-o/DSC03154.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20131221#5959959713894754226″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03154.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-Io5309XdjdM/UrYH26usfDI/AAAAAAAAbqI/rH_NQsCHrfQ/s144-c-o/DSC03165.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20131221#5959959796930870322″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03165.JPG” ]
[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5959959062841076113?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]
Na koniec chciałabym przypomnieć o jednym z naszych wyjątkowych podopiecznych . Oto Repley– królik o bogatej osobowości. Bywa bardzo płochliwy i nerwowy, ale ostatnio coraz lepiej się dogadujemy. Na jednym ze zdjęć widać, jaką przyjemność sprawiło mu głaskanie. Ma piękne oczy i ciekawą urodą. W Azylu czeka na dom stały lub chociaż tymczasowy.
Proszę nie pytajcie, co Repley robi na pierwszym zdjęciu…, ale urocze z niego stworzenie, nieprawda?
[pe2-image src=”http://lh4.ggpht.com/–pUz1TvPdHk/UrYH5_amygI/AAAAAAAAbqU/rybKXai1i-Q/s144-c-o/DSC03117.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/Repley20131221#5959959849728395778″ caption=”” type=”image” alt=”DSC03117.JPG” ]
[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5959959823826458577?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]
8 komentarzy
Ziołowe angorki 😀
Dzielna Gąseczka :)i wszyskie poostałe królinki niech wracają szybko do zdrówka z calego serduszka tego życzę 🙂
A jak ma się Zuzia z Poznania? 🙂
O Zuzi napisałam w najnowszym poście : ) Są też zdjęcia : )
Dzielne uszaki <3 Mogę mieć prywatną prośbę o zdjęcie Koźlareczki i Prezesowej razem? 🙂 Nagietuś, weź się nie wyłamuj i zdrowiej, mała wielka Gąsko- miło się czyta, że wracasz do formy <3
Ola,czy to jest ten antybiotyk?
http://www.ebay.de/itm/MARBOCYL-20mg-10-COMPRIMIDOS-PARA-PERROS-/221281570119?pt=LH_DefaultDomain_186&hash=item338568cd47
moj Bobislaw ma problemy z pecherzem moczowym w tej chwili mu daje ziolowe tabletki EUROLOGIST ,widze wyrazna poprawe juz po 7 dniach,ale antybiotyk napewno bylby jeszcze lepszy.
Soniu, my podajemy marbocyl w iniekcji. Podanie tego antybiotyku na pewno musisz skonsultować z wet. Jest to silny antybiotyk i jeśli nie ma bezwzględnej potrzeby, a wystarczające są leki ziołowe, nie ma sensu go stosować. Czy u Bobisława problemy z pęcherzem często się powtarzają czy to jednorazowa sytuacja?
Mam nadzieję, że wszystkie chorowite uszaki szybko dojdą do siebie po zabiegach! Nagietek, co on znowu wyprawia… Ajjj, na Święta królom należy życzyć przede wszystkim zdrowia, a Wam – cierpliwości! No a szalony Repley na pierwszym zdjęciu przepięknie prosi o nowy dom!