Fotograficznie, Z życia Azylu

Poniedziałek (9.12.2013)

9 grudnia 2013

Hortensja jest nową podopieczną Azylu, niestety wbrew ogłoszeniu umieszczonemu na portalu tablica.pl, nie jest królikiem zdrowym, ani zadbanym. Wręcz przeciwnie.

Poniżej zdj. z ogłoszenia na tablicy.pl – aparat przez przypadek został dzisiaj w gab. doc, dlatego nie dysponujemy innymi zdjęciami.

111792941_3_644x461_kroliczek-pozostale-zwierzeta

To nie jest klatka dla królika – to nie jest klatka dla żywej istoty. To nie jest miejsce, w którym można spędzić 4 lata swojego życia.

Hortensja ma nadwagę, zmiany polipowate na prostnicy i potężne, liczne guzy nowotworowe przy macicy. W tym tyg. zabieg. Rokowania? Pozostaje mieć nadzieję, że jeszcze nie ma przerzutów, a jeśli jeszcze ich nie ma, mamy 30-40% szansy na to, że nie pojawią się w ciągu kilku miesięcy po zabiegu…

Doc pobrał małej również wymaz. Mała kicha.

W tej chwili Hortensja ma klatkę 120 cm. Jest bardzo kontaktowa, przyjacielska. Zrobimy wszystko, żeby bez względu na to, ile czasu uda nam się jej podarować, poczuła się jeszcze bezpieczna i szczęśliwa.

Gąska…przegryzła język i doszło do jego częściowej martwicy. W czwartek doc musi usunąć fragment języka. Brzmi to dość dramatycznie, ale rokowania są dobre, a Gąska czuje się stosunkowo dobrze (biorąc pod uwagę to, co się stało z jej językiem). W pyszczku po usunięciu zębów utrzymuje się niewielka il. ropy (pod jednym zębem trzonowym była ropa).

U Kasztanek nadal zdarzają się stany wskazujące na zaburzenia neurologiczne. Być może to efekt uboczny nivalinu – czasami tak się zdarza, chociaż Kasztanek zaczął otrzymywać nivalin dopiero 2 tyg. temu. Jeśli przyczyną jest nivalin, w ciągu 2 tyg. niepokojące objawy powinny ustąpić, a tymczasem na wszelki wypadek doc pobrał mocz w kierunku encephalitozoonozy.

Koźlarka – osłuchowo płuca i oskrzela znacznie lepiej. W tym tyg. rtg klatki piersiowej i przed Świętami na pewno zabieg usunięcia ropnia.

Adopcyjny Olek – przeuroczy maluch z Bydgoszczy oddany przez właściciela ma podejrzenie świerzbu. Doc pobrał zeskrobinę.

Niestety nie mam dobrych wiadomości dot. Pufci. Dzisiaj zabrałam ją na kontrolę, ponieważ na horyzoncie pojawił się dom…i chcieliśmy pobrać drugi wymaz. U Pufci wciąż jest aktualny ten sam problem – wysięk ropny z lewej strony nosa. Kilka tygodni temu doc usunął Pufci zęby trzonowe po lewej stronie, wówczas udało się uratować lewe oko, które było zagrożone ropniem zagałkowym. Dzięki podawaniu cornergelu i antybiotyku tobrex, rogówka w lewym oku ładnie się zregenerowała, ale mamy inny problem. W odległości ok 1-1,5 cm od oka (między okiem a nosem) u Pufci tworzy się ropień. W tej chwili wizualnie jest niewidoczny, ale jednak podczas badania wyczuwalny. Jest to ropień szczęki – nie żuchwy. W j. ustnej nie ma ropy. Zabieg odbędzie się w najbliższych dniach.

Jutro mamy wizytę u doc między 22-24. Mimo kilku terminów zabiegowych tygodniowo, brakuje nam wciąż czasu, zwłaszcza, że staramy się udostępniać nasze terminy innym potrzebującym królikom (i nie tylko), które nie mogę czekać na wizytę u doc przez miesiąc…nie ma dnia, aby nie zdarzał się taki przypadek. Tak było też dzisiaj, dlatego zabieg Bonsai przełożyliśmy na jutrzejszy wieczór (noc). Jutro chcemy przeprowadzić jeszcze jeden zabieg – w tej chwili jeszcze nie zdecydowałam…być może Satyny. Jutro pobierzemy też krew Dali i Lalicie (na szczęście Lalita po ostatnim zabiegu czuje się znacznie lepiej i zniknęły problemy z moczeniem się; do wyjaśnienia pozostaje tylko kwestia nerek). W ciągu najbliższego 1,5 tygodnia musimy przeprowadzić jeszcze kilka poważnych zabiegów.

Będziemy wdzięczni za wsparcie naszych podopiecznych i udział w naszej świątecznej akcji https://www.facebook.com/events/325113124296361/ – każda złotówka jest dla nas bardzo ważna.

To chyba wszystko na dzisiaj…

Zapomniałam! Dzisiaj na kontroli u doc był nasz Senior 10-letni Wojtuś. Jego zęby policzkowe wymagają kontroli i ewentualnej korekty, ale chłopak wygląda rewelacyjnie. Pani Aniu, dziękujemy za to, że daliście mu dom.

5 komentarzy

  • Odpowiedź Magda Azyl Dla Królików 10 grudnia 2013 at 22:45

    Wczoraj był kolejny bardzo ciężki dzień pod wieloma względami – psychicznie trudno się pogodzić z tym, co spotkało Hortensję, Kasztanka i większość naszych podopiecznych… Tylko ludzie są w stanie doprowadzić swoje zwierzęta do takiego stanu.
    Kolejna wizyta u doktora, która przeciągnęła się do późnego wieczora – po każdej wizycie trzeba króle odwieźć z powrotem do Azylu i jeszcze raz zerknąć na towarzystwo więc rzadko kiedy w domach jesteśmy o przyzwoitej porze 😉 Ale wśród wielu smutnych wiadomości była też jedna dobra – do nowego, stałego domu powędrowała wczoraj Chmurka – nasza biało-łaciata baraninka – Pani Joanno, bardzo dziękujemy i trzymamy kciuki aby szybko zaprzyjaźniła się z Guciem :*

  • Odpowiedź Katarzyna Azyl dla Królików 10 grudnia 2013 at 08:39

    Nie bicie, nie znęcanie się, które pokazują w mediach uważam za największą zbrodnie przeciwko zwierzętom, tylko takie zaniedbanie, jakie dotknęło Hortensję. Narażenie na trwający miesiącami ból i cierpienie, czasami już bez możliwości pomocy…

  • Odpowiedź Pan Krolik 9 grudnia 2013 at 23:35

    biedne chorowitki, biedna Pufcia ktora juz dlugo zmaga sie z chorobskiem :-((

    • Odpowiedź Joac 10 grudnia 2013 at 09:38

      Szczęście w nieszczęściu mają toruńskie króliki, że pod bokiem dr Krawczyk 🙂 Jak ja go Wam zazdroszczę!

  • Odpowiedź Joac 9 grudnia 2013 at 22:16

    Biedna Hortensja 🙁 Dramat po prostu 🙁 Trzymam kciuki za to biedactwo :*

  • Skomentuj Katarzyna Azyl dla Królików Anuluj

    *