Fotograficznie, Z życia Azylu

Niedziela (15.12.2013)

15 grudnia 2013

Po chwili ciszy najnowsze informacje z frontu, zwanego Azylem. Dzisiaj krótko, a jutro późnym wieczorem już tradycyjnie.

Wczoraj do domu tymczasowego w Toruniu trafiła nasza wyjątkowa Mandarynka. Szczęście uśmiechnęło się również do duetu – Szałwii i Werbeny. Dziewczyny również zamieszkały w Toruniu. Dziękujemy!

W ten weekend udało nam się również zrealizować transport na trasie Toruń – Poznań. Tym sposobem Pan Issi oraz Ruccola trafiły pod skrzydła nowych opiekunów. Zdjęcia wkrótce – wiemy z dobrego źródła, że Marta zakochała się w Issim i dysponuje już całą serią zdjęć z jego nowego domu.

Dla równowagi dzisiaj wieczorem z Poznania do Azylu przyjechała Zuzia, o której dowiedziałyśmy się od Punktu Interwencji Kryzysowej. Jutro Zuzię czeka wizyta kontrolna u doc. Zuzię i nie tylko Zuzię.

Jutro odbędzie się zabieg Pufci. Kontrola czeka również Gąskę, która teoretycznie zachowuje się nie najgorzej, ale coś jest nie tak. Problem z językiem mamy za sobą, jednak obawiam się, że w miejscu po usunięciu zębów nadal utrzymuje się ropa (tak było podczas wizyty w tym tyg.), tj. antybiotyk nie pomaga. Jutro zdecydujemy, co dalej.

Do kontroli kwalifikuje się również jedna z trzech sióstr (termondzkich) Jarzynka. U Jarzynki, która wbrew pozorom różni się od swoich sióstr (chociaż trudno powiedzieć czym konkretnie, ponieważ wszystkie są białe, duże, mają ogromne uszy…i jedyna różnica to szerokość pyszczka), to odruch skanowania i bujania się. Jarzynkę czasami w klatce znosi lekko na bok, ale to była od pocz. cecha charakterystyczna królików z Częstochowy (tak było z Issim), dlatego dostawały panacur. Zobaczymy co jutro powie o tym doc.

Poza tym lista pacjentów doc na jutro pewnie tradycyjnie jeszcze się wydłuży. Wieczorem złożymy meldunek.

W tym tyg. czekają nas jeszcze na pewno zabiegi Koźlarki oraz Dali, niezliczone konsultacje u doc, przygotowania do Świąt (w Azylu też!), sesje zdjęciowe (muszę nadrobić zaległości) i tak to się kręci.

Dziękujemy, że jesteście z nami. Bez względu na wszystko zawsze miło jest wrócić do domu i wciąż tak samo kochać, to co się robi (apel do królików – nie musicie tej miłości w najbliższych dniach szczególnie mocno testować – „my” jesteśmy tylko ludźmi, a nie królikami, zrozumiano?).

Do jutra!

6 komentarzy

  • Odpowiedź Camonka 16 grudnia 2013 at 17:20

    Może nie doczytałam, ale … kiedy będzie można zakupić kalendarze? 🙂
    Szukałam na FB i blogu, jednak nie znalazłam żadnych informacji na ten temat.

    • Odpowiedź Marta Azyl Dla Królików 16 grudnia 2013 at 21:10

      Już niedługo, już tuż tuż 🙂 Ja już widziałam – są przepiękne!

  • Odpowiedź Joac 16 grudnia 2013 at 07:22

    Witaj, Olu, po krótkim urlopie 🙂 Znów będziesz miała co robić 😉
    A ja mam pytanie „statystyczne” – ile królików dziennie wozicie do doktora Krawczyka? Wiem, że to się różni, w zależności od potrzeb, ale tak pi razy oko? Pozdrawiam azylową ekipę 🙂

    • Odpowiedź Ola Azyl dla Królików 16 grudnia 2013 at 08:21

      Średnio na każdą wizytę zabieramy 5-6 królików. Bywa, że z królikami z DT czy też z naszymi adopcyjnymi królikami z DS/albo z innymi potrzebującymi, które podciągamy pod nasze wizyty (jesteśmy jak druga rejestracja) mamy 8-10 pacjentów na jednej wizycie. W każdym razie, jeśli podczas wizyty jest tylko 6 królików z Azylu, w tym np. jeden zabieg, uznaję to za sukces : D Tak jak było w czwartek. Planowane zabiegi przeplatają się z pilnymi zabiegami, regularne kontrole królików specjalnej troski z badaniami kontrolnymi nowych królików i nagłymi wypadkami, gdy u królików zauważamy jakiekolwiek niepokojące objawy (czasami określane przeze mnie „wydaje mi się, ale”), do tego dochodzą wymazy, zeskrobiny, badania krwi, ocena rtg, przypadki z zewnątrz (nigdy nie odmawiamy pomocy zwierzętom z zewnątrz i dlatego czasami – w miarę możliwości – zmieniamy nasze plany, po to, aby doc zdążył przeprowadzić zabieg u obcego kota/królika/psa, który nie może czekać miesiąc aż będzie wolny termin zabiegowy) i tak to się kręci. Jednocześnie chociaż plan wizyt mam mniej więcej ułożony do 23.12., doc w tym tyg. będzie w Azylu, po to, aby zbadać wszystkie, nawet te, co do których nie ma podstaw, aby zabrać je na wizytę ; )

  • Odpowiedź Małgosia:D 15 grudnia 2013 at 23:59

    Myślę, Marto K., że możesz przemawiać do mnie 🙂 Co więcej jestem bardziej interaktyna niż azylanci i nawet Ci odpowiem 😛

    Fajnie, że królasy znajduja wspaniałe, kochające domy, ehh szkoda tylko, że tak późno (mogło by to im oszczędzić wielu cierpień )

    Na ale nic, ważne to co się dobrze kończy 🙂 :*

  • Odpowiedź Marta K. 15 grudnia 2013 at 23:40

    Szałwia i Werbena w nowym domu!!! O matko, mój ULUBIONY duet, który zawsze miał najwięcej do powiedzenia kiedy chciałam wysprzątać im klatki! Gosia, czy Ty to widzisz?! Do kogo ja teraz będę przemawiać… 😛 i Mandarynka! :*

  • Skomentuj Ola Azyl dla Królików Anuluj

    *