Fotograficznie, Z życia Azylu

Kasztanek

28 października 2013

Łapy Kasztanka są pogruchotane. Ma złamaną kość piszczelową i strzałkową w obu tylnych łapach. Przyczyna? Złamania są świeże i wskazują na to, że albo Kasztanek miał wyjątkowo nieszczęśliwy wypadek – coś spadło na jego łapy, kiedy leżał z wyciągniętymi skokami albo…ktoś w pełni świadomie doprowadził go do takiego stanu. Być może terrarysta? Ta myśl podsunięta przez Kubę i Martę wydaje się być bardzo prawdopodobna…przecież taki królik jest najłatwiejszą zdobyczą.

W czwartek doc zdecyduje czy Kasztanka czeka zabieg drutowania łap, czy też zastosujemy gips syntetyczny. W tej chwili nie ma opcji na unieruchomienie łap, ponieważ nadal występuje obrzęk, który kilka dni temu był ogromny. Kasztanek będzie otrzymywał leki przeciwbólowe co 12h, ponieważ bez nich nie byłby w stanie znieść tego bólu…Jest wyniszczony, ale bez wątpienia bardzo dzielny. Ma dużo woskowiny w uszach, ale będziemy je oczyszczać.

Kasztanek ma przepiękne umaszczenie i oczy. Magda doskonale go określiła – jest w nim coś bajecznego.

[pe2-image src=”http://lh6.ggpht.com/-3ssRJhxem54/Um7EtCwjiGI/AAAAAAAAVls/GN7q7FfDX8Q/s144-c-o/DSC05785.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20131028#5939901236661946466″ caption=”” type=”image” alt=”DSC05785.JPG” ]

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5939901105473981073?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Gdyby ktoś zechciał wesprzeć Kasztanka, w tym zakup niezbędnych podkładów higienicznych, będziemy bardzo wdzięczni : *

Fly wciąż walczy. W ciągu dnia sytuacja była opanowana, ale 30 min. temu nastąpił kolejny kryzys – obrzęk płuc. Wszystko jest najprawdopodobniej związane z zaburzeniami pracy mózgu.

c.d.n. jutro…

12 komentarzy

  • Odpowiedź Miniaturka bez tajemnic 29 października 2013 at 23:02

    Olu zgłosiła się dziś do mnie Pani,która bardzo poruszyła historia Kasztanka. Chciałaby wspomóc małego finansowo. Pani Malgosia mieszka w Holandii dlatego do zrobienia przelewu potrzebuje tych wszystkich kodów. Podaj mi proszę w wolnej chwili wszystkie te dane, abym nic nie pokreciła.
    Miniaturka mocno trzyma kciuki za Fly i małego…

    • Odpowiedź Ola 30 października 2013 at 08:20

      Dziękujemy : * Kasztanka może wesprzeć poprzez wpłaty na konto:

      Fundacja Azyl dla Królików
      ul. Makowa 13,
      87-148 Łysomice

      Nr konta 72 1440 1387 0000 0000 1533 1348 (Nordea Bank)

      Dla przelewów zagranicznych:

      SWIFT: NDEAPLP2
      IBAN: PL72 1440 1387 0000 0000 1533 1348

      Tytuł przelewu: darowizna dla Kasztanka

  • Odpowiedź madzia 29 października 2013 at 20:25

    Śliczny króliczek, trzymam kciuki za jego zdrowie.

  • Odpowiedź anka_u 29 października 2013 at 08:31

    Biedny rudzielec. Wierzę, że go poskładacie i będzie jeszcze robił konkurencję Rudej. Trzymam kciuki.

  • Odpowiedź ing 29 października 2013 at 07:39

    Piękny maleńki Kasztanek…mam nadzieję, że uda się poskładać te biedne łapeczki. Jak można zrobić coś takiego?
    Fly…walcz, dasz radę…MUSISZ

    Dziewczyny jesteście Wielkie :*

  • Odpowiedź Szpaqus 29 października 2013 at 00:23

    Kasztanek jest przesłodkim królaskiem, lizał mnie dzisiaj u doc po rękach. Widać w nim jakiś optymizm 😉
    Muszę się pochwalić – Devi prawie całkiem powróciła do kuwetkowania 😀 Jak mówi Kasia De.- płynie w niej królewska krew (Bonsaia, jej brata, a Kasi tymczasowicza :D).

    • Odpowiedź KasiaDe 29 października 2013 at 00:57

      błękitna krew konkretnie:D

  • Odpowiedź Janka - po_sąsiedzku 28 października 2013 at 22:32

    Obrzęk płuc 🙁 a gdzie aktualnie przebywa Fly- w lecznicy, czy u Magdy?

    • Odpowiedź Ola 28 października 2013 at 22:35

      Z Magdą w Toruniu – Magda nocuje dzisiaj w Toruniu. Fly ma właśnie atak padaczki.

      • Odpowiedź Janka - po_sąsiedzku 28 października 2013 at 22:43

        Biedulki <3 Nie tylko Fly teraz cierpi 🙁
        Wiem, że malutka dostała i dostaje wszystko co jest tylko możliwe, oby cudowny zwrot w organiźmie mógł nastapić…

  • Odpowiedź Joac 28 października 2013 at 22:27

    Rzeczywiście jest bajeczny – przepiękny i taki biedny…. 🙁 Ulga, że już tak nie cierpi, ale aż boję się pomyśleć, jak tego malucha musiało wszystko boleć, te łapeczki 🙁
    Jutro ode mnie popłynie coś na tego biedaczka, dziś się nie dałam rady ogarnąć..
    Za Fly kciuki wciąż zaciśnięte :*

  • Odpowiedź Graszka 28 października 2013 at 22:20

    Pocieszające jest to, że mały jest już pod dobrą opieką i nie cierpi wielkiego bólu.

    Fly – maleńka dziewczynko, walcz z chorobą. Madziu – trzymaj się .

  • Skomentuj Graszka Anuluj

    *