Dzisiejsza relacja z Azylu będzie krótka z uwagi na niezbyt dobry stan zdrowia służby naszych Azylantów…Milena, dziękuję za wspólną walkę na froncie, inaczej dzisiaj bym poległa : P : *
Oczywiście, żeby nie było aż tak źle, Podgrzybek postanowił pozdrowić swoich wielbicieli wieczorową porą : D
Dla Podgrzybka szukamy chociaż domu tymczasowego. To naprawdę wyjątkowy król – łagodny, idealnie korzystający z kuwety, przyjazny w stosunku do innych królików i…wykastrowany : )
Podgrzybkowy wzrok jest powalający, czyż nie? : )
Kurt – azylowa szefowa – Kurt zaczyna ustawiać do pionu towarzystwo : P Nie jest już taka wycofana jak jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy zazwyczaj wychodziła ze swojej kryjówki pod koniec dyżuru ; ) Ostatnio podczas dyżuru pomaga utrzymać ogólne porządek (my nie panujemy nad towarzystwem, więc ktoś musi! : P)
Miłego wieczoru : *
Brak komentarzy