Z życia Azylu

Magicznie

13 września 2013

Kiedy dzisiaj wyszłam z Azylu, nawet deszcz nie zrobił na mnie takiego jak zazwyczaj, negatywnego wrażenia. Wręcz przeciwnie, deszcz był kojący ; ) Czasami ciężar fizyczny dyżurów w Azylu jest wyjątkowo odczuwalny, tak jak dzisiaj. Chciałabym powiedzieć, dobrze, że już piątek…ale w Azylu tydzień nie dzieli się na „od poniedziałku do piątku”, pozostaje więc podzielić się inną refleksją – cudownie, że mamy piątkowy wieczór : ))) (a króliki w Azylu już śpią : P)

Śpią. Nie mam co do tego wątpliwości. Dzisiaj szaleństwo w Azylu osiągnęło wszelkie teoretycznie dopuszczalne granice, ale właśnie w tym tkwi magia Azylu : )))

Mimo, że nie uciekniemy już od jesieni, było truskawkowo : D

DSC06655

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5923149320679036881?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Było ciepło, przytulnie, po prostu – tak muszę użyć tego słowa – było rozczulająco : P

Rodziły się przyjaźnie, szczególnie widocznie wśród najmłodszych podopiecznych Azylu. Maluchy były niesamowicie szczęśliwe…szczególnie Borówka i Brukselka, które co prawda w klatce są nadal ze swoją mamą, ale chyba powinnyśmy stworzyć dla nich przedszkole, gdzie przez cały dzień mogłyby przebywać z innymi maluchami 😉 Kiedy widok najmłodszej azylowej latorośli podnosił nam poziom cukru we krwi : P, inne króliki wprowadzały nas w stan konsternacji : P Cieszę się, że w Azylu nie ma żyrandoli, ponieważ w przeciwnym wypadku, żyrandole byłyby zagrożone. Parapet? Nie ma nic fajniejszego, niż kicać po parapecie i rzucać tym, co się na nim znajduje. Koźlarz, który wczoraj pozował na stoliku, zakodował sobie, że to jest najfajniejsze miejsce w Azylu! i przekazał tę informację innym…: P

Oczywiście jak co dzień było również mnóstwo pyszności…: ) a kiedy wieczorem wychodziłam z Azylu, cały Azyl spał.

Z czasem postaram się podpisać wszystkie zdjęcia, ale dzisiaj nie dam już rady ; ) Mam nadzieję, że ich oglądanie sprawi wszystkim mnóstwo radości i chociaż na chwilę przeniesie Was do naszego magicznego świata : )))

Żadne z poniższych zdjęć nie zostało upozorowane dla potrzeb sesji! ; )

DSC06760

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/116670096946015854768/albumid/5923152614443145617?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]

Miłego wieczoru :*

8 komentarzy

  • Odpowiedź MartuchaP 13 września 2013 at 22:13

    Cudne jęzorki i pyszczki truskawkowe. A Maluchy…. nic tylko tulić i miziać 😀

  • Odpowiedź Solvieg 13 września 2013 at 21:28

    śliczności w oszałamiającej liczbie 😀
    Ale jak dla mnie pierwsza fotka rządzi 😀

  • Odpowiedź Eliz 13 września 2013 at 21:12

    Ahh.. Po prostu wpadłam w zachwyt! 😉 Tak oglądałam te zdjęcia i odpłynęłam na chwilę od swoich stresów.. Dzięki! :*

  • Odpowiedź Graszka 13 września 2013 at 20:25

    Po prostu brak mi słów. Piękna sesja ze ślicznymi modelami. 🙂 Jakie one teraz są szczęśliwe. 🙂

  • Odpowiedź emilkaa 13 września 2013 at 20:17

    Zdjęcia są przeurocze! Naprawdę rozczulające 🙂 idealne na ten okropny jesienny wieczór.

  • Odpowiedź KarolinaK 13 września 2013 at 20:03

    Olu to normalnie inwazja białych stworow :))))))))) cudowne są. A czy przypadkiem wczoraj w tej misce „do mycia sie” nie były jabłka? Kroliki to bardzo mądre zwierzaki 😛

    • Odpowiedź Ola 13 września 2013 at 20:56

      Tak, wczoraj tam były jabłka 😛 dlatego Koźlarza dzisiaj opętało 😛 a reszta poszła za nim 😉 jedno jabłko z miski wpadło do mojej torby i dlatego w niej również nurkowały :]

    Skomentuj emilkaa Anuluj

    *